31-letnia Katarzyna Pszeniczka wskutek komplikacji po porodzie ukochanego synka musiała mieć amputowaną nogę. Teraz prosi o pomoc w zebraniu pieniędzy na protezę, która umożliwi jej opiekowanie się synkiem.
Historię Katarzyny opisał portal „gniezno24”. U młodej mamy po porodzie pojawiły się komplikacje – z powodu krwawienia poporodowego doszło do zatrzymania akcji serca. Lekarze reanimowali kobietę, ale okazało się, że niezbędne jest wprowadzenie jej w stan śpiączki farmakologicznej i przeprowadzenie kilku operacji – w tym amputacji prawej nogi ze względu na zator w tętnicy.
Walka o życie Katarzyny trwała prawie dwa miesiące – i dopiero po tym czasie mogła wyjść ze szpitala do domu i zobaczyć swojego ukochanego synka. Jednak opieka nad nim, bez nogi, to poważne i ciężkie wyzwanie. Dlatego Katarzyna zbiera pieniądze na kupno elektronicznej protezy podudzia. Taka proteza umożliwiłaby jej normalne funkcjonowanie i przyspieszyła powrót do zdrowia.
Katarzyna założyła zbiórkę na siepomaga – zebrała tam nieco ponad 27 tys. zł, jednak potrzeba jeszcze ponad 170 tys. Nie traci nadziei, że uda jej się uzbierać potrzebna kwotę i – jak to napisała – być dla swojego synka „najlepszą mamą na świecie”.