Lech Poznań pokonał na wyjeździe Jagiellonię Białystok 1:2. Był to ostatni oficjalny mecz poznaniaków w tym roku. Do gry wrócą pod koniec stycznia.
Ostatniego meczu lechitów w tym roku nie oglądało się zbyt dobrze. Gra była mało płynna, akcje obu zespołów często były przerywane faulami, a na dodatek sędzia musiał kilka razy przerwać spotkanie z powodu rac kibiców. Najwięcej ciekawego działo się w doliczonym czasie gry.
Najpierw dość niespodziewanie na prowadzenie wyszli gospodarze. Po dośrodkowaniu w pole karne Lecha, bramkę zdobył Mateusz Skrzypczak (były zawodnik „Kolejorza”). Po chwili był już jednak remis. Ładna akcję poznaniaków na bramkę zamienił Mikael Ishak.
Decydująca trafienie padło w końcówce meczu. Po dość przypadkowym zagraniu jednego z obrońców piłka spadła do Ishaka, który zagrał do Szymczaka. Ten pewnym uderzeniem zapewnił „Kolejorzowi” zwycięstwo.