Sprawdzanie zgód TCF
piątek, 20 czerwca, 2025

Dziecko na hulajnodze wjechało wprost pod samochód

Do dramatycznego zdarzenia doszło na ulicy Kowalewickiej w Poznaniu. Kilkuletni chłopiec zjeżdżał z górki i wjechał wprost pod samochód jadący Kowalewicką. Nie doszło do tragedii tylko dlatego, że kierowca jechał powoli i zdążył zahamować.

To niebezpieczne zdarzenie opisał sam kierowca samochodu dla telewizji TVN24. Wszystko wydarzyło się 5 listopada około godziny 16.00. Jak relacjonował kierowca, jechał ulicą Kowalewicką (ulica łączy Głogowską i Fabianowo) z synem powoli, około 40 km na godzinę, ponieważ nigdy wcześniej nie jechał tą trasą i prowadziła go nawigacja.

W pewnej chwili, gdy skręcał, zobaczył kątem oka dziecko jadące na hulajnodze – z górki i prosto pod koła jego samochodu. Kierowca zaczął hamować – a chłopiec przewrócił się i upadł razem z hulajnogą wprost pod samochód. Szczęśliwie kierowca zdołał zatrzymać samochód, jednak, jak podkreśla, niewiele brakowało. Bo gdyby patrzył w innym kierunku i jechał choćby trochę szybciej, to dziecko wpadłoby pod koła samochodu.

Mężczyzna zatrzymał samochód i wysiadł sprawdzić, czy chłopcu nic się nie stało – na szczęście był cały i zdrowy, poza oczywiście drobnymi otarciami i stłuczeniami powstałymi podczas upadku. Był też mocno przestraszony – tak samo zresztą jak kierowca.

Kierowca opisał tę historię ku przestrodze, by rodzice zdali sobie sprawę, jak łatwo może dojść do wypadku na ulicy. Bo chłopiec z hulajnogą był sam, bez opiekunów.

Obserwuj nas w Google News!

Nie przegap najnowszych artykułów i wiadomości. Dołącz do naszych czytelników w Google News.

Obserwuj nas w Google News

Masz dla nas ważną informację?

Zauważyłeś problem w mieście? Masz ciekawe zdjęcie, historię lub chcesz zgłosić sprawę wymagającą uwagi? Napisz do naszej redakcji i pomóż nam informować lokalną społeczność!

Skontaktuj się z nami
Strona głównaWielkopolskaPoznańDziecko na hulajnodze wjechało wprost pod samochód
Oceń artykuł:
0 / 5