Do tragedii doszło na jednej z budów przy ulicy Poznańskiej. Operator dźwigu nagle zasłabł w czasie pracy. Wezwano do niego pogotowie, ale mimo trwającej kilkadziesiąt minut reanimacji nie udało się go uratować.
Zdarzenie miało miejsce 2 sierpnia przed godziną 10.00 rano, jak informuje portal gniezno24.com. Pracujący dotąd normalnie operator dźwigu, 60-letni mieszkaniec powiatu wrzesińskiego, nagle zasłabł w swojej kabinie. Gdy na miejsce dotarła wezwana karetka, okazało się, że by ściągnąć mężczyznę z dźwigu, potrzebne jest wsparcie straży pożarnej.
Po ściągnięciu nieprzytomnego mężczyzny na dół ratownicy rozpoczęli reanimację – jednak mimo kilkudziesięciu minut wysiłków mężczyzny nie udało się uratować. Lekarz stwierdził zgon, a ciało mężczyzny zabezpieczono do sekcji zwłok, która wyjaśni przyczynę śmierci.
