Taką decyzję podjęli poznańscy radni podczas wtorkowej sesji Rady Miasta. Wcześniej pomysł zaopiniowała Rada Osiedla Stare Miasto. Ani w jednym, ani w drugim przypadku nie było wątpliwości, że to jedyna właściwa nazwa.
Gdyby ktoś jeszcze nie wiedział, o której miejsce chodzi: mowa o skwerze u zbiegu ulic Strzałowej i Rybaki, gdzie stoi – a właściwie siedzi przy stoliku – rzeźba Bohdana Smolenia. Przy stoliku jest też drugie, wolne krzesło, więc chętni mogą sobie zrobić zdjęcie z mistrzem kabaretu – a takich nie brakuje. Miejscowi już od dawna nazywają skwer „skwerem Smolenia”.
Projekt narodził się 15 grudnia 2021 roku – bo wtedy upłynęło 5 lat od śmierci artysty, a zgodnie z zasadami nazewnictwa ulic, skwerów i placów w Poznaniu, imię danej osoby można nadać takiemu miejscu nie wcześniej niż właśnie pięć lat po jej śmierci.
Pomysł pozytywnie zaopiniowała Rada Osiedla Stare Miasto i projekt został przekazany na obrady Komisji Kultury i Nauki RMP, skąd również z pozytywnym werdyktem trafił na sesję Rady Miasta Poznania. A radni miejscy zdecydowali, że Bohdan Smoleń zostanie patronem skweru, na którym znajduje się jego pomnik.
Przypomnijmy, że Bohdan Smoleń co prawda pochodził z Bielska-Białej, ale większość życia spędził w Poznaniu – przeniósł się tu w latach 70. za namową Zenona Laskowika, z którym stworzyli legendarny kabaret „Tey”. Młodsze pokolenie fanów Smolenia pamięta go zapewne jako listonosza Edzia ze „Świata według Kiepskich”.
Bohdan Smoleń zajmował się także działalnością charytatywną – w 2007 roku założył w Baranówku fundację „Stworzenia Pana Smolenia” zajmującą się hipoterapią dla dzieci. W 2009 roku otrzymał Srebrny Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Zmarł 15 grudnia 2016 roku.
