Pewien mieszkaniec Kicina wykopał dół na szambo i wczoraj znalazł w nim… dwa młode dziki, które wpadły do dołu i nie umiały się z niego wydostać. Ale dzięki strażnikom gminnym z Czerwonaka wyjechały na powierzchnię… windą.
O akcji poinformowali sami strażnicy, bo też jest się czym pochwalić: wydobycie dwóch dorodnych dziczków wcale nie jest takie łatwe, zwłaszcza jak windę trzeba wymyślić i zrobić samemu. Ale specjalistom z Czerwonaka wystarczył jeden weterynarz i kilka europalet.
„Po czasowym uśpieniu zwierząt przez weterynarza własnym pomysłowym sposobem wyciągnęliśmy dziki na zewnątrz i przewieźliśmy je całe i zdrowe do pobliskiego lasu” – pochwalili się strażnicy – „gdzie po obudzeniu poszły „swoją drogą”.
Należą się brawa za kreatywność i skuteczną interwencję.
Źródło: SGGC