Marsz dla kobiet z Białorusi przeszedł dziś przez centrum Poznania. Kilkadziesiąt osób wyraziło w ten sposób poparcie dla białoruskich kobiet, które protestują przeciwko przemocy reżimu Łukaszenki.
Takie akcje odbyły się dziś na całym świecie pod hasłem „You go girl! Women’s march for Belarus”. Wszystkie miały na celu wyrażenie solidarności z dzielnymi białoruskimi kobietami, które w bieli i z kwiatami pokojowo sprzeciwiają się terrorowi, który wprowadza w kraju Łukaszenka.
Marsze kobiet, znane juź na całym świecie jako „womeninwhite”, odbywają się w każdą sobotę i zazwyczaj kończą masowymi aresztowaniami. Kobiety są aresztowane na tydzień, dwa, zastraszane, grozi im sie utrata pracy albo odbieraniem dzieci. Demonstracje na świecie, zorganizowane także w sobotę, wspierają białoruskie kobiety w tej walce o wolność i o godność.
Organizatorką poznańskiej demonstracji jest Ksenia Tarasewicz, białoruska dziennikarka od kilku lat mieszkająca w Poznaniu. Zorganizowany przez nią marsz przeszedł od pomnika Cyryla Ratajskiego przez Półwiejską aż na plac Wolności. Wszyscy uczestnicy mieli albo kwiaty, albo flagi Białorusi, większość była ubrana na biało.
– Pamiętajcie o nas – mówili – represje na Białorusi wciąż trwają.
el
