Poinformował o tym sam Szymon Hołownia, który dziś gościł w Poznaniu. Przejście do Polski 2050 zadeklarowały też radne gminy Kórnik: Agnieszka Wiśniewska i Dominika Buczkowska.
Poznań to drugi przystanek na jego wielkopolskiej trasie. Wcześniej był w Pile, gdzie rozmawiali o ochronie zdrowia, bo to obecnie – jak powiedział Szymon Hołownia – dosłownie sprawa życia i śmierci.
– W Poznaniu chce zwrócić uwagę na inny aspekt – mówił lider Polski 2050. – Chcemy być przodownikami w zieloności. Kwestie ekologiczne są bardzo ważne, widać to w Turowie, widać to też we wschodniej Wielkopolsce, a kwestia jakości powietrza to fundamentalne kwestie, które powinni zostać wreszcie rozwiązane. Chcemy budować przyszłość nie na czyjąś kadencję, ale na pokolenia.
Hołownia przypomniał, że w Polsce z powodu złej jakości powietrza umiera rocznie 50 tys. osób. Dlatego Polska 2050 będzie walczyć o poprawę jakości powietrza do 2030 roku, a do 2050 – o osiągnięcie neutralność klimatyczną.
Lider Polski 2050 skrytykował też panel klimatyczny, który odbywał się w Poznaniu – samą ideę rozmów o zmianach klimatycznych urzędników z obywatelami, ekologami i społecznikami uznał za słuszną, jednak jego zdaniem podczas takich rozmów powinny być poruszane bardziej ważkie tematy.
– Urząd miasta dyskutował o urządzaniu parków i lasów miejskich, a to chyba nie jest obecnie najważniejsze – zauważył. – Niewielu samorządowców jest gotowych do dyskusji na przykład o wpływie na środowisko transportu w mieście. A przykład Warszawy i Al. Jerozolimskich pokazuje, jakie to budzi emocje.
Zdaniem Szymona Hołowni formuła paneli wymaga też dopracowania, żeby decyzje, które zapadają podczas zielonych paktów obywatelskich, były rzeczywiście wiążące i były realizowane.
– Dzisiaj trzeba przestać myśleć o państwie jako o serii wycinkowych zdarzeń, które trzeba załatwić, żeby sobie zapewnić kolejną kadencję – mówił lider Polski 2050. – Chcemy po 30 latach wymiany kadr wprowadzić nową jakość w polityce. Obecny rząd chce zrobić nam drugi PRL, gdzie wszystkie decyzje zapadały centralnie. Chce zrobić wszystko, żeby państwem zarządzał jednoosobowo naczelnik ze swojej pieczary na Nowogrodzkiej. Nie jesteśmy idiotami, panie Kaczyński. Nie potrzebujemy paktów, sami chcemy wziąć odpowiedzialność za swoje życie, mamy wiedzę i doświadczenie.
Szymon Hołownia przedstawił też kolejnych samorządowców, którzy dołączyli: to Agnieszka Lewandowska, poznańska radna, dotychczas z Nowoczesnej, oraz Agnieszka Wiśniewska i Dominika Buczkowska, radne z Kórnika.
– Uważam, że Polsce i Poznaniowi potrzebna jest Polska 2050 – mówiła Agnieszka Lewandowska. – To ruch otwarty, pozwala mi utrzymać moją świadomość światopoglądową, a zasady, według których działają członkowie partii, są zgodne z moimi wartościami, którymi dotąd kierowałam się w polityce. Natomiast przedstawione tezy nie są założeniami politycznymi, które wkrótce przestają istnieć, tylko są założeniami przyszłych reform.
Radna podkreśliła, że szczególnie bliskie są jej założenia dotyczące edukacji dzieci i młodzieży oraz planu dla zdrowia, jako że sama jest wolontariuszką i pracuje z osobami przewlekle chorymi.
Szymon Hołownia podkreślił też, że nie ma żadnego master planu, zgodnie z którym dziś przeciąga ludzi z Platformy Obywatelskiej, a jutro z innej partii. Po prostu Polska 2050 zaprasza do współpracy wszystkich polityków, którzy chcą pracować, a którzy w obecnych warunkach nie mogą tego robić tak, jakby chcieli. Zadeklarował też chęć rozmów ze wszystkimi chętnymi. – My nie szukamy przeciwników na scenie politycznej, ale partnerów – powiedział. – Teraz trzeba odsunąć od władzy PiS, ale nie dla samego odsunięcia, tylko by zrobić robotę, w której zrobienie wielu Polaków przestało wierzyć.
