W miejscowości Śmiłowo doszło do groźnego wypadku drogowego. Kierowca Opla Corsy stracił panowanie nad pojazdem, który dachował na drodze wojewódzkiej. Mężczyzna został przewieziony do placówki medycznej przez zespół ratowników.
Szczegóły zdarzenia
Alarm o wypadku dotarł do służb ratunkowych 21 sierpnia około godziny 19:50. Centrum Powiadamiania Ratunkowego przekazało informację o dachowaniu auta oraz poszkodowanej osobie do dyżurnego w szamotulskiej komendzie straży pożarnej. Zdarzenie miało miejsce na trasie wojewódzkiej numer 184, przechodzącej przez Śmiłowo w gminie Szamotuły.
Na miejsce wypadku natychmiast ruszyły służby ratunkowe. Z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Szamotułach wyjechał jeden zastęp strażaków zawodowych. Wsparcie zapewniła także Ochotnicza Straż Pożarna z Ostrorógu. Dodatkowo na miejsce skierowano Zespół Ratownictwa Medycznego oraz patrol policji.
Akcja ratunkowa
Gdy ratownicy dotarli na miejsce, zastali samochód marki Opel Corsa leżący na prawym boku bezpośrednio na jezdni. Kierujący pojazdem zdołał samodzielnie opuścić auto jeszcze przed przybyciem pierwszych jednostek ratunkowych i przebywał w pobliżu miejsca wypadku.
Strażacy przystąpili do szeregu działań mających na celu zabezpieczenie miejsca zdarzenia. Ich zadania obejmowały postawienie pojazdu z powrotem na koła oraz odłączenie akumulatora w celu wyeliminowania ryzyka pożaru. Ratownicy wspierali także funkcjonariuszy policji w kierowaniu ruchem drogowym, zapewniając płynny przepływ pojazdów przez miejsce wypadku.
Jednocześnie strażacy zajęli się oczyszczeniem nawierzchni jezdni z pozostałości powstałych w wyniku kolizji. Działania te miały kluczowe znaczenie dla przywrócenia normalnego ruchu na tej ważnej trasie komunikacyjnej.
Stan poszkodowanego
Kierowca Opla został zbadany przez ratowników medycznych bezpośrednio na miejscu zdarzenia. Po wstępnej ocenie jego stanu zdrowia zespół ZRM podjął decyzję o konieczności transportu mężczyzny do szpitala w celu przeprowadzenia dalszych badań i ewentualnego leczenia.
W całej akcji ratunkowej wzięło udział łącznie szesnastu ratowników reprezentujących trzy zastępy. Oprócz strażaków zawodowych i ochotników na miejscu pracowali także ratownicy medyczni oraz funkcjonariusze policji.