Straż pożarna, policja i weterynarz zostali wezwani do interwencji nad Jeziorem Zaleskim w Złotowie. Dwaj wędkarze podczas majowej wyprawy napotkali zafoliowany pakunek zawierający szczątki kota oraz obciążającą go cegłę. Służby prowadzą dochodzenie, by ustalić sprawcę tego okrutnego czynu.
Niepokojące odkrycie podczas wyprawy wędkarskiej
Rutynowa wyprawa na ryby zamieniła się w nieprzyjemne doświadczenie dla dwóch mieszkańców Złotowa. Podczas łowienia ryb 3 maja nad Jeziorem Zaleskim ich sprzęt zaczepił o coś nietypowego. Mężczyźni szybko zorientowali się, że w wodzie przy ulicy Jeziornej znajduje się ciężki plastikowy worek. Zaniepokojeni znaleziskiem natychmiast poinformowali o tym fakcie odpowiednie służby.
Po otrzymaniu zgłoszenia na miejsce przybyła jednostka straży pożarnej, która sprawnie zabezpieczyła teren i przystąpiła do wydobycia tajemniczego pakunku z wody.
Zawartość pakunku
Po wydobyciu worka na brzeg i jego otwarciu, wszystkich obecnych zaskoczyła makabryczna zawartość. Wewnątrz znaleziono szczątki zwierzęcia oraz cegłę. Jak wstępnie oceniono, cegła najprawdopodobniej miała zapewnić, by worek pozostał na dnie akwenu.
Na miejsce natychmiast wezwano funkcjonariuszy policji oraz lekarza weterynarii. Po przeprowadzeniu wstępnych oględzin specjalista potwierdził, że w worku znajdowało się ciało kota.
Trwa dochodzenie w sprawie
Obecnie złotowskie organy ścigania prowadzą intensywne czynności wyjaśniające, które mają na celu ustalenie dokładnych okoliczności zdarzenia. Nie jest jeszcze znane, jak długo worek przebywał w wodzie ani kto był odpowiedzialny za jego umieszczenie w jeziorze.