Niefortunna wyprawa wędkarska zakończyła się dla jednego z mężczyzn nietypowym widokiem – jego BMW spoczywało na dnie Jeziora Lednickiego. Pojazd przebywał w wodzie przez cztery doby, zanim został przypadkowo zauważony przez operatora drona.
Przypadkowe odkrycie na dnie jeziora
Operator bezzałogowego statku powietrznego podczas rutynowego lotu nad akwenem dostrzegł nietypowy obiekt. Okazało się, że na dnie Jeziora Lednickiego spoczywa samochód marki BMW. Natychmiast powiadomiono odpowiednie służby o tym niezwykłym odkryciu.
Funkcjonariusze oraz strażacy otrzymali zgłoszenie w weekend i szybko udali się na miejsce zdarzenia. Akcja wyciągnięcia pojazdu z wody wymagała zaangażowania specjalistycznego sprzętu oraz doświadczonych ratowników z Poznania.
Zapomniany hamulec
Na miejscu pojawił się właściciel auta, który wyjaśnił okoliczności tego nietypowego zdarzenia policjantom z komisariatu w Kłecku. Mężczyzna przyznał, że przyjechał nad zbiornik wodny, aby oddać się swojej pasji – wędkowaniu. Niestety, w pośpiechu zapomniał o zaciągnięciu hamulca ręcznego.
Konsekwencje tej nieuwagi okazały się kosztowne. Pojazd, pozostawiony bez odpowiedniego zabezpieczenia na nachylonym terenie, powoli stoczył się w kierunku wody i ostatecznie wpadł do jeziora. Przez następne cztery doby auto znajdowało się pod powierzchnią akwenu, zanim zostało odnalezione.
Akcja ratunkowa i odzyskanie pojazdu
Strażacy z Poznania przeprowadzili skomplikowaną operację wydobycia BMW z głębokości. Po pomyślnym zakończeniu akcji pojazd został przekazany jego właścicielowi, który oczekiwał na miejscu zdarzenia. Stan techniczny auta po kilkudniowym pobycie w wodzie z pewnością pozostawia wiele do życzenia.
Obecnie sprawą zajmuje się komisariat policji w Kłecku, który prowadzi dalsze czynności wyjaśniające okoliczności tego zdarzenia. Na szczęście incydent zakończył się jedynie stratami materialnymi, bez żadnych ofiar.
Apel o ostrożność przy parkowaniu
Funkcjonariusze podkreślają, że sytuacja mogła mieć znacznie poważniejsze konsekwencje. Gdyby na trasie staczającego się pojazdu znalazł się przechodzień, mogłoby dojść do tragedii. Dlatego służby apelują o szczególną ostrożność przy pozostawianiu aut na terenach nachylonych.