Policjanci ścigali przez całą gminę kierowcę peugeota, który nie zatrzymał się do kontroli. Mężczyzna porzucił auto i uciekł pieszo. Dziś sam zgłosił się na policję.
W nocy z czwartku na piątek około godziny 2.00 policjanci wezwali do zatrzymania się samochód marki Peugeot w Zborowie, w gminie Dopiewo. Ale kierowca nie zatrzymał się do kontroli. Dodał gazu i zaczął uciekać. Policjant zdążył tylko zauważyć, że w aucie siedzi dwóch mężczyzn.
Funkcjonariusz wezwał posiłki i za uciekającym kierowcą ruszyło aż 7 radiowozów. Mężczyzna widząc, że nie ucieknie, porzucił auto i razem ze swoim pasażerem dalej uciekał pieszo. Policjantom nie udało się ich zatrzymać – ale mieli samochód, więc bez trudu mogli ustalić właściciela.
I zapewne ten właściciel zdał sobie z tego sprawę, bo rano sam zgłosił się na policję. Został przesłuchany, policjanci wyjaśniali, dlaczego nie zatrzymał się do kontroli i uciekał. Dochodzenie trwa, ale już wiadomo, że kierowca nie uniknie odpowiedzialności karnej.
el