To jednak były trujące grzyby, a dokładniej muchomory sromotnikowe. One były powodem śmierci przynajmniej dwóch z czterech osób w październiku ubiegłego roku. Do takich wniosków doszli toksykolodzy.
Przypomnijmy, że na początku października 70-letnia kobieta i jej 44-letni syn kupili grzyby na lokalnym ryneczku. Wkrótce potem dwie siostry w wieku 69 i 81 lat dostały trochę grzybów od dwóch mężczyzn, którzy je sprzedawali. Wszyscy po zjedzeniu grzybów zmarli.
Prokuratura wszczęła wówczas postępowanie pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci i bezpośredniego sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia. Jednak wcale nie było pewne, czy do śmierci tych osób doprowadziły zjedzone grzyby, bo opinie toksykologów nie były jednoznaczne.
Jak jednak informuje Radio Poznań, prokuratura dysponuje już protokołami sekcji zwłok obu sióstr, z których wynika jednoznacznie, że przyczyną śmierci obu kobiet było zatrucie grzybami, a konkretnie muchomorami sromotnikowymi. Prawdopodobnie z tego samego powodu zmarła starsza pani i jej syn, ale ponieważ 70-latka została skremowana, zanim rozpoczęło się śledztwo, pewności w tej sprawie nie ma.
Mimo że przyczyna śmierci jest znana, na razie jednak nikomu nie postawiono zarzutów, a śledztwo toczy się w sprawie, a nie przeciwko komuś. Zdaniem śledczych doszło tu do nieumyślnego spowodowania śmierci.