Wielkopolanie spokojnie świętowali nadejście 2022 roku. Strażacy odnotowali tylko 75 wyjazdów, głównie do niewielkich pożarów spowodowanych odpalaniem fajerwerków. W kilku miastach, także w Poznaniu, mieszkańcy spontanicznie zebrali się w centrach, by powitać Nowy Rok.
W Kaliszu nie było miejskiego sylwestra ze względu na pandemię, ale spora grupa mieszkańców przyszła na Główny Rynek, by świętować nadejście Nowego Roku i podziwiać fajerwerki. Podobnie było w Poznaniu – mieszkańcy zebrali się na placu Wolności i o północy odpalali oraz podziwiali fajerwerki. Odbył się także planowany Sąsiedzki Sylwester na Łazarzu, gdzie bawiło się około 200 osób i gdzie o północy spalono specjalnie przygotowaną instalację. Ten ogień także nie wymagał interwencji strażaków.
W całym regionie było spokojnie, jeśli chodzi o skutki sylwestrowych zabaw, a strażacy odnotowali tylko 75 interwencji, głównie niewielkich pożarów spowodowanych puszczaniem fajerwerków. W Poznaniu interweniowali 15 razy. Informacji o poważniejszych incydentach nie mieli także wielkopolscy policjanci.
