Właściciele ogrodu między tujami znaleźli seicento. I to kołami do góry. Kierowca auta stracił panowanie nad samochodem i wylądował w przydrożnym ogrodzie, w dodatku na dachu.
Jak informują strażacy z OSP Kramsk, do zdarzenia doszło 16 sierpnia tuż przed godziną 13.00. Kierowca seicento jadąc przez Kramsk-Łęgi stracił panowanie nad kierownicą i wypadł z drogi, staranował ogrodzenie posesji nr 36 i wpadł do ogrodu, dachując. Jak ustaliła konińska policja, powodem wypadku było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze.
Kierowca odniósł obrażenia, na szczęście niegroźne. Dostał też mandat w wysokości 200 zł.
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=pfbid02qfKEAFK6sY2jrHJqXc2mm9G2k6utzqoBt32rPPEJxvX9C4pfMBSNeyjcBGPkacFil&id=1589772347957418