Do poważnego wypadku doszło w miejscowości Sośnie. 30-latek wybrał się na przejażdżkę quadem, ale nie zabrał kasku. Gdy więc się przewrócił i uderzył głową o asfalt, doznał poważnego urazu. Śmigłowiec LPR zabrał go do szpitala.
Jak informuje portal “Ostrow24 TV”, 24 sierpnia po południu mężczyzna postanowił przejechać się quadem. Niestety, podczas jazdy przewrócił się i uderzył głową w asfalt.
Ponieważ nie miał kasku, uderzenie ma znacznie poważniejsze skutki niż gdyby miał go na głowie: lekarze podejrzewają złamanie podstawy czaszki, co zagraża życiu. Mężczyzna natychmiast został przewieziony śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Kaliszu.