Pożar domu jednorodzinnego, połamane drzewa, zalane ulice i posesje. W Lesznie i sąsiedniej Święciechowie całą noc trwało wielkie sprzątanie po burzy z ulewnym deszczem, która przeszła nad miastem.
Strażacy przez całą noc z 10 na 11 września walczyli z ogniem i wodą. Piorun uderzył w dom jednorodzinny przy ulicy Piaskowej w Lesznie, wywołując pożar – tu strażacy nie tylko gasili ogień, ale pomagali też w ratowaniu mieszkanki domu, 96-letniej seniorki. Piorun uderzył też w drzewo na osiedlu Przyjaźni, jednak tam na szczęście nie doszło do pożaru.
Dużo większym wyzwaniem była woda – zalana zostały ulice Święciechowy i strażacy z OSP Święciechowa mieli już od godziny 21.00 pełne ręce roboty. Strażacy pracowali też w Długich Starych, gdzie przez pół godziny padał grad.
https://www.facebook.com/OSPSWIECIECHOWA2020/posts/pfbid0hmJXWZpZdYjCxqGY1MyrBdXNRhLbNHnLLuXwP5jRazb3nf4ELNWCoPQFd23HKYXml
W Lesznie strażacy musieli interweniować na ulicy Francuskiej, która została zalana, a także w Velo Parku, jak informuje portal “Leszno Nasze Miasto”. W budynkach przy ulicy Francuskiej woda stała do wysokości kilkudziesięciu centymetrów.
Mieszkańcy zwracali uwagę, że to z powodu nowych domów wybudowanych po sąsiedzku, ale na terenie położonym wyżej. W czasie deszczu cała woda spływa na starsze posesje przy Francuskiej, ponieważ nikt nie zadbał o to, by zrobić odprowadzenie wody na przykład na sąsiedni las. Wcześniej nie było tego problemu, ponieważ były tam łąki, w które woda po prostu wsiąkała i nic nie spływało na posesje.
Mieszkańcy szacują swoje straty na kilkadziesiąt tysięcy złotych każdy. Cieszą się jedynie z tego, że nikomu nic się nie stało.