To naprawdę mistrzostwo: kupić sobie samochód, upić się z kolegą, wsiąść za kierownicę bez prawa jazdy, stracić panowanie nad samochodem i uderzyć akurat w mur aresztu śledczego…
30-letni mieszkaniec Środy nie sądził, że wesoły sobotni wieczór 19 kwietnia, spędzony w towarzystwie rówieśnika, skończy się w policyjnym areszcie. Do takiego finału przyczynił się alkohol. Jeden z nich kierując świeżo zakupionym audi A4 stracił panowanie nad autem i uderzył w zaparkowaną na ulicy Garncarskiej mazdę, a później w stojącego po drugiej stronie ulicy volkswagena golfa. Metą była pobliska kamienica, na której pijany kierowca zakończył swój rajd. Ucierpiał również budynek pobliskiego Aresztu Śledczego. W wyniku silnego zderzenia staranowana mazda uderzyła w mur więzienia.
Po całej drogowej eskapadzie kierowca i pasażer zbiegli. Niestety, mieli pecha, bo całe wydarzenie z dużym zainteresowaniem obejrzało kilku świadków, którzy później chętnie podzielili się wrażeniami z policją.
Mundurowi ustalili rysopis obu mężczyzn i krótko po zdarzeniu zatrzymali kierowcę. Pasażera również ujęto. Funkcjonariusze zauważyli go niedaleko miejsca zdarzenia. Chował się za znakiem drogowym…
Początkowo zatrzymano ich w policyjnym areszcie, a po wytrzeźwieniu kierowca auta usłyszał zarzuty – odpowie za za kierowanie pojazdem bez uprawnień, spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym i kierowanie w stanie nietrzeźwości. O wysokości kary zadecyduje sąd.
KPP Środa Wlkp., el
Impreza z kolegą, alkohol i jazda samochodem. W lewo, w prawo i w dom. Dwa uszkodzone auta, zniszczony mur aresztu i dom mieszkalny. Na całe szczęście nikomu nic się nie stało, a kierowca i pasażer zostali szybko ustaleni i zatrzymani.https://t.co/you3xZBjcA pic.twitter.com/LZOnkTiwaH
— WielkopolskaPolicja (@PolicjaWlkp) April 22, 2020