Sprawdzanie zgód TCF
wtorek, 23 kwietnia, 2024

Samorządy dostaną po kieszeni. Oświetlenie miast pójdzie w górę nawet o 70 proc.!

Wyłączanie części oświetlenia i szybki rozwój odnawialnych źródeł energii – samorządy gorączkowo poszukują oszczędności w opłatach za prąd. Podwyżki dla niektórych miast i gmin mogą wynieść nawet 70 proc.!

Podwyżki dotkną wszystkie samorządy – kwestia tylko, w jakim stopniu. Ale nie ma wątpliwości, że najbardziej po kieszeni dostaną te, które mają najwięcej szkół, muzeów, domów kultury, zajezdni autobusowych i tramwajowych czy innych budynków publicznych do oświetlenia i ogrzania.

Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca, wyliczył, że w kolejnych latach miasto będzie musiało zapłacić za prąd nawet 50 mln zł rocznie. Dotąd było to ok. 26 mln zł. W Łodzi jeszcze nie został rozstrzygnięty przetarg, ale już wiadomo, że koszty będą dużo wyższe. Natomiast Warszawa tylko w przyszłym roku będzie musiała zapłacić za prąd o prawie 80 mln zł więcej. To o około 65 proc. drożej.

Gdynia za energię elektryczną w 2021 r. zapłaci prawie 11 mln zł brutto. A w 2022 roku najniższa cena to ok. 17,5 mln zł brutto – i to jeszcze bez kosztów przesyłu prądu. Z kolei Gdańsk zapłaci za prąd w przyszłym roku ok. 29 mln zł. To o 20-30 proc. więcej.

Szczecin w tym roku wyda na prąd około 10,4 mln zł brutto. Z ofert na przyszły rok najkorzystniejsza to koszt 16,1 mln zł brutto – a oferty złożyło aż czterech sprzedawców energii elektrycznej. Wrocław w tym roku wyda na prąd ok. 58,8 mln zł brutto – w 2022 r. już około 76,7 mln zł. To oznacza wzrost ceny w przypadku oświetlenia zewnętrznego o 66 proc., a w przypadku budynków o 57 proc.

W Poznaniu także drożej, i to o około 70 proc., choć stolica Wielkopolski od lat kupuje prąd grupowo, co znacznie obniża cenę. Miasto podpisze umowę na przyszłoroczną dostawę prawdopodobnie w listopadzie. W Katowicach będzie drożej o ok. 54 proc., w Olsztynie – ponad 50 proc.

Kraków miał ustalone stawki na poziomie 325,00 zł netto za MWh (taryfy B, C, G), oraz 293 zł dla oświetlenia ulicznego w pierwszej połowie tego roku, ale w drugiej koszty prądu za światło na ulicach wzrosły do 369,27 zł, a pozostałe do 384,65 zł. W przyszłym roku będzie jeszcze drożej: odpowiednio 413,08 zł za MWh netto za oświetlenie uliczne i 428,33 zł za resztę.

Jednostki samorządu terytorialnego próbują się ratować rozbudowując systemy odnawialnych źródeł energii na budynkach miejskich, jak Wrocław. Trwa wymiana oświetlenia na energooszczędne i termomodernizacja budynków, by zaoszczędzić na ogrzewaniu. Tą samą drogą idzie Olsztyn.

Kraków z kolei rozwija systemy rekuperacji i inwestuje w oświetlenie LED, a Lublin szuka oszczędności w doborze odpowiedniej grupy taryfowej i ogranicza zużycie energii elektrycznej z sieci, także poprzez montaż OZE. Grupowe zakupy to także metoda na obniżkę cen stosowana od lat z powodzeniem przez władze Poznania.

Toruń z kolei podjął decyzję o wyłączeniu jednej trzeciej oświetlenia ulicznego i iluminacji i montuje fotowoltaikę – już na 23 miejskich budynkach są panele fotowoltaiczne. Na OZE stawiają także Gdańsk i Gdynia, nie zaniedbując wymiany oświetlenia na energooszczędne.

Jednak, jak zgodnie przyznają samorządowcy, choć ich działania zmniejsza dotkliwość podwyżek, to jednak nie pozwolą na całkowite uniknięcie ich skutków – zwłaszcza że działania remontowe czy modernizacyjne, nie mówiąc o montażu instalacji energii odnawialnej też przecież kosztują. Rok 2022 będzie pod względem kosztów energii bardzo trudny dla samorządów.

Źródło: Business Insider Polska

Strona głównaBiznes i FinanseSamorządy dostaną po kieszeni. Oświetlenie miast pójdzie w górę nawet o 70...