Takie ultimatum postawiła Solidarna Polska pozostałym koalicjantom ze Zjednoczonej Prawicy. I ostrzega, że takie wybory będą wielkim prezentem dla Koalicji Obywatelskiej.
Solidarna Polska zwołała dziś konferencję prasową, podczas której zajęła stanowisko na temat informacji o rozpadzie Zjednoczonej Prawicy, dymisji Zbigniewa Ziobry, rządzie mniejszościowym czy przedterminowych wyborach. Atmosferę podsyciło ukaranie zawieszeniem posłów PiS, którzy głosowali przeciwko ustawie o ochronie zwierząt – przypomnijmy, że przeciwko niej zagłosowała też cała Solidarna Polska. A Piotr Müller, rzecznik rządu, przyznał w Polsat News, że rozważana jest opcja rządu mniejszościowego właśnie ze względu na to, jak głosowali koalicjanci.
Tymczasem politycy Solidarnej Polski twierdzą, że nie powinno się uzależniać losów koalicji od jednego głosowania, skoro od 5 lat Solidarna Polska dotrzymuje zawartej umowy koalicyjnej i zawsze głosowała lojalnie. Poza tym próba doprowadzenia do dymisji lidera partii czyli Zbigniewa Ziobry oznaczałaby zrobienie wielkiego prezentu Platformie Obywatelskiej, jak podkreślił Michał Wójcik z Solidarnej Polski podczas konferencji prasowej. Wójcik powiedział też, że niewrażliwość Zbigniewa Ziobry na prawa zwierząt to kłamstwo. Przecież to właśnie temu ministrowi zawdzięczamy ustawę, która zwiększyła kary za znęcanie się nad zwierzętami. Ale nie może być tak, żeby prawa zwierząt były ważniejsze niż prawa ludzi. A ta ustawa uderza w tysiące polskich rolników.
Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości, przypomniał z kolei o zasługach partii, takich jak rozbicie mafii vatowskiej i lekowej, walki z organizacjami LGBT wchodzącymi do szkół oraz reformy systemu sprawiedliwości “wszystkiego tego, co działo się dobrego w wymiarze sprawiedliwości w ostatnich pięciu latach”. To wszystko, zdaniem polityków Solidarnej Polski, sprawia, że dyskusja o kondycji partii i koalicji jako takiej jest niezrozumiała i bezzasadna.
el
