Tę smutną informację podała grupa “Zaginęła Natalia Lick” na Facebooku, a potwierdziła policja. Badania DNA wykazały, że znalezione w rzece na wysokości Naramowic ciało to zaginiona Natalia.
Przypomnijmy, że ciało znaleziono 10 kwietnia i już wtedy pojawiły się podejrzenia, że może to być zaginiona w lutym 19-latka. Ciało jednak znajdowało się w wodzie tak długo, że identyfikacja była niemożliwa. Kwestię mogły rozstrzygnąć tylko badania DNA – przeprowadzono je i właśnie nadeszły wyniki. jak poinformowała “Gazeta Wyborcza” – potwierdziły, że to ciało Natalii Lick.
Przypomnijmy, że Natalia zaginęła w nocy z 25 na 26 lutego. Wyszła z domu zostawiając swoje dokumenty i telefon, a jej nieobecność odkrył dopiero ojciec, gdy rano, około 6.00, wrócił z pracy. Natalii szukało całe miasto, jej przyjaciele zorganizowani w grupy przeczesywali brzegi Warty, bunkry, opuszczone budynki poprzemysłowe. Gdy 10 kwietnia znaleziono ciało w Warcie, od razu pojawiły się podejrzenia, że to może być Natalia, mimo że z powodu długiego pobytu w wodzie ciało było nie do poznania. Udało się jedynie stwierdzić, że to młoda kobieta. Badania rozwiały wątpliwości co do tożsamości ciała. Nadal nie wiadomo jednak, co się z nią działo, zanim utonęła i dlaczego w środku nocy wyszła z domu, żeby pójść nad Wartę.