“Prace w rejonie skrzyżowania ul. Reymonta i Wyspiańskiego toczyły się bez stosownej dokumentacji i zgłoszenia” – poinformował Zarząd Dróg Miejskich w Poznaniu. I powiadomił o tym policję.
Z korkami na Reymonta kierowca walczą już od wczoraj ku ich niemałej irytacji. Co prawda korki w Poznaniu to akurat żadna nowość, jednak w tym konkretnym przypadku nie powinno ich być. Jak informował Zarząd Dróg Miejskich, na tej ulicy zaplanowano odtwarzanie nawierzchni ulicy po remoncie sieci gazowej, ale dopiero w weekend, właśnie po to, żeby nie tworzyć korków. Tymczasem prace rozpoczęły się w poniedziałek, i to w dodatku w godzinach szczytu.
To, co mówili stojący w korkach kierowcy o ZDM nie nadaje się do powtórzenia – jednak akurat w tym przypadku to nie była wina Zarządu Dróg Miejskich. Prace rzeczywiście miały być prowadzone w weekend, ale podwykonawca Polskiej Spółki Gazowniczej uznał, że nie będzie czekał. I rozpoczął prace bez zgłoszenia, stosownej dokumentacji, a dodatkowo jeszcze zajął jeden pas ruchu powodując gigantyczne korki.
ZDM powiadomił policję i opublikował oświadczenie w tej sprawie:
“Ze względu na wejście wykonawcy w obszar pasa drogowego bez stosownej dokumentacji, powiadomione zostały służby policji, które podjęły niezbędne w takiej sytuacji działania dyscyplinujące.
Zarząd Dróg Miejskich wszczął postępowanie wyjaśniające w tej sprawie. Zgodnie z informacją kierownika budowy powyższe prace zakończą się najpóźniej w środę, 23 września. Z uwagi na wprowadzenie tymczasowego oznakowania prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności w rejonie prac”.
Czy nadgorliwa ekipa, która zakorkowała Reymonta, poniesie prawne konsekwencje – jeszcze nie wiadomo.
el
