1000 zł kary plus koszty sprzątania śmieci. To efekt wspólnych działań leśniczego z Zakładu Lasów Poznańskich i strażniczki rejonowej Referatu Jeżyce, którym udało się znaleźć właściciela śmieci porzuconych w lesie.
Dzikie wysypisko powstało przy ul. Beskidzkiej, na skraju lasu, a strażników miejskich poinformował o nim leśniczy Zakładu Lasów Poznańskich.
– Niestety, to nie pierwszy taki przypadek, że tereny leśne lub drogi przebiegające skrajem lasów są traktowane jak wysypiska odpadów – podkreśla Przemysław Piwecki, rzecznik prasowy straży miejskiej. – Na szczęście większość takich spraw udaje się rozwikłać i doprowadzić do ukarania sprawców oraz usunięcia odpadów na ich koszt. Tak było też tym razem.
Zadanie wykrycia właściciela śmieci i osoby, która je wywiozła do lasu, przypadło strażniczce Referatu Jeżyce. Wyrzucone śmieci wskazywały na przedświąteczne porządki, więc funkcjonariuszka skrupulatnie przejrzała odpady i znalazła dokument wskazujący na właściciela śmieci. Mężczyzna został wezwany do siedziby Referatu Jeżyce i tam ukarany mandatami na łączną kwotę 1000 zł. A dodatkowo musiał ponieść koszty porządkowania terenu. Oczywiście strażnicy sprawdzili, czy posprzątał po sobie.
– Przykład ten, zwłaszcza w okresach tradycyjnego porządkowania domów, niech będzie przestrogą i przypomina o konieczności przestrzegania podstawowych zasad postępowania z odpadami – podsumowuje Przemysław Piwecki.
Do końca listopada, na terenie Poznania strażnicy ujawnili 924 nielegalne wysypiska odpadów.
Źródło: SMMP