Powodem kontroli są skargi mieszkańców na niedobre jedzenie i brak personelu, co sprawia, że opieka nad mieszkańcami nie jest taka, jak powinna. Wojewoda postanowił to sprawdzić.
Sprawę problemów placówki opisał “Głos Wielkopolski”, bo to jemu poskarżyli się podopieczni Domu Pomocy Społecznej przy ulicy Ugory. Mówili o jedzeniu niezbyt dobrej jakości, a przede wszystkim braku personelu. To sprawiało, że mieszkańcy, którzy mają problemy z chodzeniem, spędzali całe dnie w łóżkach, bo nie miał kto pomóc im wstać. Inni mieli z kolei problem z myciem, też z powodu braku personelu do pomocy. Placówka szuka dodatkowych pracowników, ale chętnych nie ma, między innymi z powodu wysokości wynagrodzeń.
Kontrolerzy wysłani przez wojewodę zamierzają sprawdzić sytuację, porozmawiać tak z podopiecznymi, jak z personelem. Kontrolę zamierza też przeprowadzić Urząd Miasta Poznania, któremu podlega placówka, mimo że według zapewnień pracowników UMP w domu pomocy społecznej jest wszystko w porządku.
