Jakie wyzwania stoją przed Uniwersytetem im. Adama Mickiewicza w nowym, pandemicznym roku akademickim i jak uczelnia zamierza sobie z tym poradzić, mówiła dziś prof. Bogumiła Kaniewska, nowa rektorka UAM.
Swoją czteroletnią kadencję prof. Kaniewska, pierwsza kobieta na stanowisku rektora UAM, rozpoczęła od prezentacji zespołu prorektorów. Prof. dr hab. Michał Banaszak (Wydział Fizyki), odpowiada za cyfryzację i współpracę z gospodarką, prof. UAM dr hab. Rafał Witkowski (Wydział Historii) – za współpracę międzynarodową, prof. dr hab. Przemysław Wojtaszek (Wydział Biologii), jest odpowiedzialny za projekty badawcze i doktorantów, prof. dr hab. Joanna Wójcik (Wydział Filologii Polskiej i Klasycznej), jest prorektorką ds. studenckich i kształcenia. prof. dr hab. Katarzyna Dziubalska-Kołaczyk (Wydział Anglistyki) – ds. nauki, prof. dr hab. Zbyszko Melosik (Wydział Studiów Edukacyjnych) – ds. relacji z otoczeniem społecznym, prof. UAM dr hab. Tadeusz Wallas (Wydział Nauk Politycznych i Dziennikarstwa) – ds. kadr i rozwoju.
– Jeszcze w marcu, kwietniu czy maju wszyscy mieliśmy nadzieję, że nowy rok akademicki rozpocznie się tradycyjnie – mówiła rektorka. – Niestety, jak wszyscy wiemy, nadal będziemy funkcjonować w warunkach nadzwyczajnych, czyli kryzysowych.
Dlatego najważniejszą sprawą dla nowego zespołu rektorskiego będzie przygotowanie uczelni do funkcjonowania w czasie pandemii. Zapadły decyzje, że większość zajęć, które mogą być zdalne, będą się odbywały online. Natomiast pozostałe zajęcia takiej jak laboratoria, zajęcia terenowe, które zdaniem dziekanów czy prowadzących nie mogą się odbywać się w sposób zdalny – będą odbywały się w sposób tradycyjny, oczywiście z zachowaniem reżimu sanitarnego. Tak na pewno będzie wyglądał tryb pracy przez cały pierwszy semestr.
Zajęcia, i te zdalne, i te tradycyjne, rozpoczną się jednak dopiero 15 października. Pierwsze dwa tygodnie będą przeznaczone na przygotowania studentów pierwszych lat do kształcenia zdalnego, a studenci starszych lat będą mogli w tym czasie zdawać zaległe egzaminy czy oddawać prace. 15 października wszyscy już rozpoczną normalnie zajęcia.
– W rozporządzeniu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego jest zalecenie, byśmy w miarę możliwości wracali do normalnej pracy – mówiła rektorka. – Co to znaczy? To znaczy, że będziemy nadal prowadzić badania naukowe, że będzie normalnie działała administracja uczelni, że za zgodą odpowiedniego dyrektora będziemy odbywali wyjazdy za granicę i delegacje krajowe. Mam nadzieję, że to się nie zmieni.
Jak jednak podkreśliła rektorka, gdyby okazało się, że sytuacja będzie wymagała ostrzejszych środków ostrożności, uczelnia jest na to przygotowana i będzie mogła w każdej chwili wdrożyć tak nauczanie online w stu procentach, jak przestawienie administracji w tryb pracy hybrydowej lub zdalny.
Lilia Łada
