Sprawdzanie zgód TCF
piątek, 19 kwietnia, 2024

Tomasz Siemoniak: “Bo wielkie rzeczy zaczynają się w Poznaniu”

Były minister obrony narodowej w rządzie PO-PSL, a obecnie kandydat na przewodniczącego PO, przyjechał do Poznania walczyć o głosy. – Bo wielkie rzeczy zaczynają się w Poznaniu, jak polska państwowość czy siły powietrzne – powiedział.

Tomasz Siemoniak – jak powiedział – ma z Poznaniem związane same dobre wspomnienia, na przykład z 2014 roku, kiedy przyjechał poprzeć Rafała Grupińskiego i Jacka Jaśkowiaka.
– Zobaczyłem tę niesamowitą energię, wolę walki, to mnie przekonało – wspominał dziś. – Trzymaliśmy się wtedy razem i to coś fantastycznego, że po 6 latach nadal tak jest.

Kandydat na przewodniczącego wczoraj wieczorem był w Toruniu, jutro jedzie do Krakowa, a pojutrze do Lublina. Na specjalnie przeznaczył sobie tę sobotę – bo Poznań, według niego, jest ważny. Nie tylko dlatego, że jest bastionem PO.
– Bo wielkie rzeczy zaczynają się w Poznaniu – wyjaśnił. – Jak polska państwowość czy siły powietrzne.
Tomasz Siemoniak zauważył też, że właściwie jest w trzech czwartych Wielkopolaninem, bo właśnie tyle jego rodziny przeniosło się do Wałbrzycha z Wielkopolski.

Dlaczego zdecydował się kandydować na szefa największej opozycyjnej partii?
– PO od 19 lat pełni główną rolę w polskiej polityce i to jest ogromna odpowiedzialność. Zdecydowałem się kandydować w bardzo silnym przekonaniu, że mam coś do zaoferowania, ale też dlatego, że pełniłem już wysokie funkcje państwowe. Mam więc też coś do spłacenia – wyjaśnił polityk.

Jego zdaniem PO ma ogromny potencjał, o czym mówi choćby sama nazwa – każdy może przyjść, wnieść nową jakość.
– U nas nie ma partyjniactwa, są natomiast odpowiedzi na współczesne wyzwania – zapewniał polityk.

Najbliższym celem politycznym PO pod kierownictwem Tomasza Siemoniaka – jeśli nim zostanie – jest zwycięstwo Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w wyborach prezydenckich. Jego zdaniem to kwestia o znaczeniu fundamentalnym. A co poza tym?
_ stawiam na Polskę lokalną i regionalną – powiedział. – jestem przecież też samorządowcem, nie raz widziałem, jak sukces wójta czy burmistrza przekłada się na jakość życia w danej miejscowości. Widzę to też na przykładzie Jacks Jaśkowiaka czy marszałka Marka Woźniaka.

Jacek Jaśkowiak, również obecny na spotkaniu, zapewnił, że popiera Tomasza Szymoniaka i będzie na niego głosował.
– Przez cztery lata pracowałem z Tomaszem Siemoniakiem i bardzo go cenię – wyjaśnił. – On rozumie konieczność otwarcia się na ruchy obywatelskie i społeczne. Rozumie, że przy otwarciu potrzebna jest też większa dyscyplina i większa odpowiedzialność w PO. On to gwarantuje. W tym trudnym okresie potrzeba właśnie takiego szefa.

Czy większość działaczy będzie tego zdania co Jacek Jaśkowiak? Tomasz Siemoniak ma nadzieję, że tak, bo zdążyli go przez te 19 lat dobrze poznać i poznać też sposób jego pracy.

Polityk odniósł się też do zamieszania wokół marszałka Tomasza Grodzkiego.
– Marszałek chce ratować polską praworządność i przez to, co robi, jest obiektem haniebnej nagonki – powiedział. – Za to, że broni honoru Polski i polskiej demokracji. Ale chcę wszystkich zapewnić, że determinacji mu na pewno nie zabraknie.

Były minister obrony skomentował też fakt zestrzelenia przez Iran ukraińskiego samolotu nad Teheranem. W środę rano Boeing 737-800 ukraińskich linii lotniczych rozbił się krótko po starcie z lotniska w stolicy tego kraju. Zginęło 176 osób.

– Zginęli niewinni ludzie na skutek błędu, złego działania, złych procedur. To głęboka kompromitacja reżimu irańskiego – powiedział. – Oczywiście to dobrze, że Iran się przyznał, ale to pokazuje też, że ten reżim, to państwo jest w głębokim kryzysie, a ofiarą padają niewinni pasażerowie cywilnego lotu. Mam nadzieję, że ta sprawa będzie nauczką dla rządzących w Iranie, że rozwiązania siłowe nie są dobre.

Dzięki tej sprawie, jak uważa Tomasz Siemoniak, zawarcie pokoju na Bliskim Wschodzie staje się bliższe niż jeszcze kilka dni temu.

Lilia Łada, fot. L. Łada

Strona głównaPoznańTomasz Siemoniak: "Bo wielkie rzeczy zaczynają się w Poznaniu"