czwartek, 18 kwietnia, 2024

Poznań: Święta upłynęły spokojnie – twierdzą strażnicy miejscy

Strażnicy w żadnej z interwencji nie musieli sięgać po bloczki mandatowe. A przy okazji zauważyli, że nieobecność ludzi wykorzystują zwierzęta…

Mieszkańcy zastosowali się do wprowadzonych przez rząd zasad bezpieczeństwa.W świąteczną niedzielę strażnicy kilkakrotnie interweniowali wobec spacerujących osób, ale po zwróceniu uwagi wszyscy wracali do domów.

Równie czujni byli sami mieszkańcy – na widok grupujących się osób natychmiast informowali dyżurnego straży miejskiej. Jednak i tutaj okazywało się, że wyjście na powietrze było chwilowe i dopuszczone, jako tzw. przewietrzenie się. Nikt nie szedł na plac zabaw, siłownię, parki i lasy były puste.

Tę pustkę wykorzystują zwierzęta, co również zauważyli strażnicy podczas swoich patroli. W ostatnich dniach na terenach rekreacyjnych można je spotkać częściej niż normalnie. Strażnicy zauważyli i sfotografowali między innymi łabędzie i żółwie błotne w Dębinie, sarnę wygrzewająca się na słońcu w pobliżu katedry czy zająca siedzącego w zaciszu przy ul. Tymienieckiego.

Była też jedna interwencja – w przypadku bociana, który został znaleziony na ul. Rataja ze zranionym skrzydłem. Mieszkańcy poinformowali o tym strażników z Ekopatrolu, a ci umieścili boćka w transporterze i przewieźli do Ptasiego Azylu. “Można powiedzieć, że kwarantanna jest dla ludzi, ale nie dla zwierząt, a te zajęły miejsce tych pierwszych w parkach, zieleńcach” – zauważają strażnicy miejscy.

SMMP, el

Strona głównaPoznańPoznań: Święta upłynęły spokojnie - twierdzą strażnicy miejscy