Mężczyzna, który strzelał do dwóch policjantów na rondzie Śródka, właśnie usłyszał zarzuty czynnej napaści na funkcjonariuszy i usiłowanie ich zabójstwa. Grozi mu nawet dożywocie.
Przypomnijmy, że zdarzenie miało miejsce w nocy z 8 na 9 maja na rondzie Śródka. Policyjny patrol udał się tam, ponieważ otrzymał informacje, że jakiś mężczyzna zaczepia kobiety. Gdy znaleźli mężczyznę i wezwali go do okazania dokumentów, ten wyjął broń i zaczął strzelać. Jeden z policjantów nie doznał obrażeń wymagających hospitalizacji, ale drugi został ranny w rękę i brzuch, niezbędne okazało się leczenie szpitalne.
W Poznaniu, w niedzielę wieczorem policjanci postrzelili i obezwładnili mężczyznę, który podczas interwencji wyjął broń i strzelił do funkcjonariuszy. Napastnik został postrzelony w nogi i rękę. Policjant został ranny w rękę i brzuch. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. pic.twitter.com/VoPxNf1Q60
— WielkopolskaPolicja (@PolicjaWlkp) May 9, 2022
Ranny został też sam napastnik, w rękę i w nogę. On także, po obezwładnieniu, trafił do szpitala. By przeprowadzić niezbędne operacje, lekarze wprowadzili go w stan śpiączki farmakologicznej. Po wybudzeniu mężczyzna został przeniesiony na oddział chirurgii, a dziś, jak poinformowało radio RMF FM, usłyszał zarzuty czynnej napaści na funkcjonariuszy i usiłowania ich zabójstwa. Mężczyzna odmówił składania wyjaśnień.
Prokuratura złożyła wniosek o jego tymczasowe aresztowanie. Grozi mu nawet dożywocie.