Mężczyzna wykorzystał moment nieuwagi pracowników sklepu, zajętych rozładunkiem towaru – i ukradł towar z palety przed sklepem. Tylko że tuż obok stali strażnicy miejscy, którzy to wszystko widzieli…
Do zdarzenia doszło wczoraj w południe na Jeżycach. Strażnicy zatrzymali natychmiast mężczyznę, ale ponieważ nie miał przy sobie żadnych dokumentów – wezwali policję.
Funkcjonariusze policji ustalili dane osobowe mężczyzny i ukarali go mandatem. Ale w trakcie legitymowania mężczyzna nagle zaczął słabnąć i tracić przytomność, wiec trzeba było do niego wezwać karetkę pogotowia. Załoga karetki uznała, że ze względu na stan zdrowia mężczyznę trzeba przewieźć do szpitala.