“Mamo, tato boję się, mamo, tato nie szczep mnie” – skandowali uczestnicy protestu przed szpitalem na Polnej. Dziś w szpitalu, przy okazji pikniku laktacyjnego, odbywają się także szczepienia przeciwko koronawirusowi i stąd protest przeciwników szczepień.
Przed budynkiem szpitala manifestowało dziś kilkadziesiąt osób z transparentami “Stop eksperymentom medycznym”. Wszystko dlatego, że szpital zapraszając na piknik laktacyjny, zapraszał też na szczepienia przeciwko koronawirusowi matki karmiące i kobiety w ciąży.
“W związku z licznymi doniesieniami ze świata naukowego, dowodzącymi bezpieczeństwa szczepień przeciwko wirusowi SARS-CoV-2 populacji szczególnie narażonych na ciężki przebieg choroby COVID-19, pragniemy wyjść naprzeciw potrzebom dotyczącym zabezpieczenia kobiet ciężarnych i karmiących piersią w tym kontekście. W tym celu stworzyliśmy możliwość zaszczepienia się kobiet w ciąży oraz w czasie laktacji podczas Pikniku na Polnej, odbywającego się na terenie naszego Szpitala w dn. 1. sierpnia 2021 roku, w godzinach od 9.00 do 15.00” – poinformowała placówka na swoim FB. – “Zapraszamy wszystkie zainteresowane do zapoznania się z dostępnymi danymi naukowymi, które stanowią podstawę do wdrożenia działań profilaktycznych w tej grupie kobiet.
Jeżeli zaszczepieniem się tego dnia będzie zainteresowany mąż/partner oraz chcielibyście Państwo zaszczepić Wasze dzieci w wieku ≥12 lat, również będzie to możliwe. Zapraszamy do skorzystania z możliwości zadbania o zdrowie swoje i swoich najbliższych!”.
Apel i zaproszenie na szczepienia bardzo nie spodobały się przeciwnikom szczepień ze stowarzyszenia STOP NOP z Justyną Sochą na czele. Przypomnijmy, że nazywają oni szczepienia “eksperymentem medycznym”, ponieważ ich opracowanie trwało ich zdaniem zbyt krótko, by można było mieć pewność co do ich wartości. Konsekwentnie też ignorują opinie autorytetów medycyny, którzy wskazują, że badania nad szczepionkami tego typu trwały od wielu lat, a dostosowanie metodologii pod tego konkretnego wirusa nie stanowiło już szczególnego problemu. Szczepionki są więc całkowicie bezpieczne i można je podawać także kobietom w ciąży oraz matkom karmiącym.
Justyna Socha jednak nadal twierdzi, że to eksperymenty medyczne na ludziach z nieznanymi skutkami ubocznymi, przekonywała, że niezależni lekarze, których media nie dopuszczają do głosu, mają dowody na ich szkodliwość, rozdawała też ulotki, w których o tym informowała.
Przeciwnicy szczepień przeciwko koronawirusowi są też niezwykle aktywni na profilu facebookowym szpitala twierdząc tam, że lekarze zachęcając do szczepień mają krew na rękach. Padają także oskarżenia o ludobójstwo i tradycyjne już posądzenia o łapówkarstwo ze strony firm farmaceutycznych, a z protestu przeciwko szczepieniom prowadzili relację na żywo.
