Mężczyzna, którego postrzelili policjanci, gdy zakrwawiony chodził po ulicach Antoninka, ma się lepiej. Mimo że otrzymał pięć strzałów, szybko wraca do zdrowia i już jest w stanie samodzielnie siedzieć.
Jak informuje Radio Poznań, taką informację podała siostra postrzelonego na Facebooku.
Przypomnijmy, że chodzi o wydarzenie z 3 czerwca – policjanci otrzymali wówczas informację od mieszkańców Antoninka, że po ulicach chodzi zakrwawiony mężczyzna i dziwnie się zachowuje. Funkcjonariusze pojechali tam, znaleźli opisanego mężczyznę i wezwali do okazania dokumentów. Ponieważ zatrzymany zareagował agresją i rzucił się na policjantów, ci użyli broni. Ranili go pięć razy: trzy razy w nogi, dwa razy w brzuch, a jego stan wezwani ratownicy medyczni określili jako bardzo poważny.
W tej sprawie są prowadzone dwa postępowania: Prokuratura Rejonowa Poznań-Nowe Miasto bada zdarzenie i groźby, które padły pod adresem policjantów, natomiast Prokuratura Okręgowa w Poznaniu sprawdza, czy nie doszło do przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy policji, jeśli chodzi o użycie broni.
