“Zapewniamy, że POSUM dokłada wszelkich starań, by w zaistniałej sytuacji zapewnić pacjentom bezpieczeństwo i właściwą opiekę lekarską, z poszanowaniem wszelkich praw pacjenta” – zapewnia Krzysztofa Albiński, dyrektor POSUM. Chodzi o zakażenie koronawirusem, które stwierdzono u jednej z lekarek.
Dalej w odpowiedzi czytamy:
“W związku z objęciem kwarantanną części personelu Poradni Lekarza Rodzinnego POSUM, Poradnia działa aktualnie w znacząco zmniejszonym składzie osobowym, co może powodować przejściowe utrudnienia w dostępie i udzielaniu świadczeń zdrowotnych.
Nasi Pacjenci korzystają ze świadczeń zdrowotnych udzielanych dziś przez dwóch dyżurujących lekarzy. Pacjenci Podstawowej Opieki Zdrowotnej pozostają w stałym kontakcie telefonicznym i e-mailowym z Poradnią.
Pomieszczenia zostały zabezpieczone: umyto i zdezynfekowano powierzchnię, meble, sprzęt, wywietrzono pomieszczenia, w których przebywała zakażona osoba, zdezynfekowano drogę dojścia do poradni (poręcze, klamki, lady etc. których zakażona osoba mogła dotykać).
POSUM na bieżąco realizuje decyzje i działania organów odpowiedzialnych za organizację systemu ochrony zdrowia, podejmowane w oparciu o aktualne dane i modele epidemiologiczne, które mają na celu możliwie szybkie przywrócenie standardowej organizacji świadczeń w POZ.
Pacjentów Poradni POZ poinformowano, że w przypadkach nagłego zachorowania bądź nagłego pogorszenia stanu zdrowia możliwe jest również skorzystanie ze świadczeń zdrowotnych udzielanych przez Nocną i Świąteczną Opiekę Zdrowotną w godzinach od 18:00 do 8:00 dnia następnego”.
Nadal więc nie wiadomo, z iloma pracownikami miała kontakt zakażona lekarka i ile musi zostać objętych kwarantanną. Wiadomo tylko, że POSUM “pracuje w znacząco zmniejszonym składzie osobowym”. Miejmy nadzieję, że pacjenci zostali bardziej dokładnie poinformowani. I personel również.
el
