Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się do poznańskiej policji i prokuratury o wyjaśnienia w sprawie postrzelenia w Antoninku mężczyzny chorującego na schizofrenię.
Zdarzenie miało miejsce 3 czerwca – policjanci zostali zawiadomieni przez mieszkańców, że po ulicach Antoninka krąży dziwnie zachowujący się, zakrwawiony mężczyzna. Policyjny patrol pojechał sprawdzić sytuacje i spotkał mężczyznę na ulicy Gorzysława. Według policjantów mężczyzna był agresywny i rzucił się na nich, gdy chcieli go wylegitymować, nie reagował też na polecenia – dlatego jeden z funkcjonariuszy użył broni palnej, kilkakrotnie raniąc mężczyznę.
Jednak “Gazeta Wyborcza” poinformowała w swoim artykule, że policjanci oddali pięć strzałów do nieuzbrojonego mężczyzny chorującego na schizofrenię, a dodatkowo jeszcze przez kilkanaście godzin nie powiadomili rodziny mężczyzny, co się z nim dzieje, mimo że krewni powiadomili policje o jego zaginięciu i o tym, że jest chory. Dlatego Rzecznik Praw Obywatelskich zdecydował się z własnej inicjatywy zająć się sprawą postrzelenia mężczyzny.
“RPO wystąpił do Komendanta Miejskiego Policji w Poznaniu o wyjaśnienia dotyczące podstaw prawnych i faktycznych interwencji, w tym użycia broni palnej, a także informacje o ustaleniach czynności wyjaśniających (i ewentualnie postępowań dyscyplinarnych)” – czytamy w komunikacie na stronie Rzecznika Praw Obywatelskich. – “Prokuraturę Okręgową w Poznaniu RPO poprosił o informacje o dotychczasowym biegu wszczętych postępowań. Jak podają media, dotyczą one zmuszania policjantów do zaniechania czynności służbowych oraz przekroczenia przez nich uprawnień służbowych”.
Dodatkowo jeszcze rzecznik zapytał, czy zabezpieczono nagrania z monitoringu z miejsca zdarzenia oraz ewentualnie z kamer samych funkcjonariuszy.
