Poznańska Grupa Eksploracyjna zaprosiła dziś poznaniaków do podziemi mieszczących się pod pomnikiem Poznańskiego Czerwca 1956. Ci, którzy słyszeli legendy o korytarzach ciągnących się pod placem Mickiewicza – dziś mogli je zwiedzić.
Podziemia znajdujące się pod pomnikiem, a dokładniej rzecz biorąc schron przeciwlotniczy, na co dzień są niedostępne dla zwiedzających. Dzięki Poznańskiej Grupie Eksploracyjnej dziś do godziny 18.00 można je zwiedzać nie dość, że bezpłatnie, to jeszcze z wykwalifikowanym przewodnikiem.
O ściśle tajnym schronie wiedzieli co starsi mieszkańcy Poznania, zwłaszcza ci, którzy w czasie wojny pracowali w tym rejonie. Krążyły plotki, że pod placem rozciągają się podziemia, którymi można przejść w każdy zakątek miasta, a ich głównym punktem jest ogromne pomieszczenie przeznaczone na szpital polowy w razie zmasowanych bombardowań miasta. Jednak na mapach takiego obiektu nie było, a gdy członkom Poznańskiej grupy Eksploracyjnej w końcu udało się znaleźć wejście i wejść do środka, zrozumieli, dlaczego: podziemny szpital i wielokilometrowe korytarze z legendy ostatecznie okazały się… szczeliną przeciwlotniczą, z której zachowało się 85 metrów korytarza. Członkowie PGE byli przekonani, że jest krótsza.
Okazało się też, że wykorzystano ją na pomieszczenia techniczne do konserwacji pomnika – i teraz z dna szczeliny można zajrzeć do środka Krzyży. Są tam nawet drabinki umożliwiające wchodzenie i konserwację obiektu.
A co z podziemnym szpitalem? Eksploratorzy niczego takiego nie znaleźli, ale… Trzeba wziąć pod uwagę, że większość szczelin i schronów nie było zaznaczonych na żadnych mapach. Poznańska Grupa Eksploracyjna odkryła, zbadała i oznaczyła około 60 z nich, ale szacują, że to nawet nie połowa. Według nich w takim mieście jak Poznań mogło ich być ponad 130.
Wszystko więc jeszcze przed nimi…
