Tym razem komitet wyborczy kandydata Konfederacji na prezydenta zawłaszczył sobie słup ogłoszeniowy Teatru Polskiego – bez jego wiedzy i zgody. Teatr wysłał komitetowi żądanie usunięcia plakatów – i fakturę…
To kolejna próba nielegalnego wieszania plakatów przez komitet wyborczy tego kandydata. Poprzednio, jak informowaliśmy, plakatami zostały oklejone słupy trakcyjne MPK, bez wiedzy i zgody firmy – i oczywiście bez zapłacenia za powierzchnię reklamową. Najwidoczniej ta wpadka niczego komitetu nie nauczyła.
Tym razem ofiarą nadgorliwości zwolenników Krzysztofa Bosaka padł Teatr Polski, bo jego plakat został przyklejony na słupie ogłoszeniowym teatru. I bez jego wiedzy i zgody, jak potwierdziła nam Katarzyna Kamińska, rzeczniczka prasowa teatru.
– Nigdy nie wyrażaliśmy na to zgody – mówi zdecydowanie. – Nie chcemy się kojarzyć z agitacją polityczną, to jest nasz nośnik reklamowy do naszych celów. My, jak chcemy powiesić plakat gdzieś w mieście, musimy za to zapłacić. Można by to było uznać także za akt wandalizmu.
Dlatego teatr wezwał Komitet Wyborczy Krzysztofa Bosaka do natychmiastowego usunięcia nielegalnych plakatów wyborczych ze słupów ogłoszeniowych Teatru Polskiego w Poznaniu. Wysłał mu pismo z tą informacją – i fakturą za użytkowanie powierzchni należącej do teatru…
Przypomnijmy, że rocznie miasto wydaje ponad 100 tys. zł na czyszczenie słupów trakcyjnych i przystanków zaklejonych nielegalnymi plakatami i ogłoszeniami. jest to niezgodne z prawem i straż miejska rocznie wręcza około stu mandatów za takie działania.
W przypadku Teatru Polskiego tak samo jak w przypadku MPK teza, że kogoś poniosło albo że nie wiedział, nie da się obronić. Na słupie także jest informacja do kogo należy i że naklejanie jakichkolwiek materiałów bez zgody właściciela nie jest zgodne z prawem. Albo więc komitet Krzysztofa Bosaka celowo łamie prawo korzystając z płatnych powierzchni reklamowych, a nie chcą za nie płacić – albo członkowie komitetu nie umieją czytać.
Lilia Łada
