piątek, 29 marca, 2024

Poznań: Nowy mural przykryty… reklamą. Zastępca prezydenta zapowiada podjęcie działań

Jak nie nielegalnie przycinane drzewa – to nielegalnie wieszane reklamy. Na ścianie kamienicy na rogu Garbar i Piaskowej zawisł ogromny banner reklamowy. Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania, zapowiada podjęcie kroków prawnych.

Nie tak dawno Rada Osiedla Stare Miasto alarmowała, że przy budynku są przycinane drzewa, żeby nie zasłaniały reklamy. Nielegalnie: bo działka, na której rosną, należy do miasta, a miasto żadnej zgody na przycinkę nie dawało. Kwestia legalności wieszanych tam reklam też pozostawiała wiele do życzenia: budynek jest w strefie ochrony konserwatorskiej, a więc powieszenie reklamy wymaga zgody Miejskiego Konserwatora Zabytków. Czy trzeba dodawać, że o większości z tych reklam MKZ nawet nie słyszał?

Wszyscy odetchnęli z ulgą, gdy na ścianie będącej źródłem konfliktów kilka tygodni temu zaczęto malować mural. Wszyscy też mieli nadzieję, że skończą się problemy z nielegalnymi reklamami i nielegalnym niszczeniem zieleni.

Jak się jednak okazało – przeliczyli się. Właśnie dziś na ścianie zawisł wielki reklamowy banner Samsunga, dokładnie zakrywając mural. Sprawa niezwykle oburzyła Mariusza Wiśniewskiego, zastępcę prezydenta Poznania, który opublikował specjalny apel do firmy na swoim profilu społecznościowym:
“Jesteście Państwo cenionym na świecie producentem sprzętów elektronicznych. Sam jestem jedynym z Państwa klientów. Nie zabieram tu jednak głosu jako klient, lecz jako samorządowiec i Zastępca Prezydenta Miasta Poznania, który w ramach swoich zadań jest zaangażowany wespół m.in. z Biurem Miejskiego Konserwatora Zabytków w działania na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego.

Dziś na jednej z kamienic w centrum miasta zawieszono reklamę Państwa produktów, co do legalności której są – delikatnie mówiąc – duże wątpliwości. Z pewnością nie posiada ona zgód MKZ (jest to bowiem obszar ochrony konserwatorskiej). Tak, wiem, jest weekend majowy (nie wszyscy pracują), a dział marketingu Firmy być może odpowie (jak to bywało w podobnych przypadkach innych firm): ,,myśmy przecież naszą reklamę zlecali firmie reklamowej, która zapewniała nas, że wszystko jest OK”. Otóż zachęcam, by się tym jednak zainteresować – mimo wolnych dni (i doprowadzenia samemu do jej szybkiego zdjęcia), bo wizerunek Państwa firmy też cierpi na tym (pomijając aspekt prawny, tego typu banery to “estetycznie” dziadostwo). Dodam, że Państwa reklama przykryła niedawno wykonany mural jednego z koncernów samochodowych, który zgodę MKZ posiadał.

Nie zmienia to jednak faktu, że całą sprawą zajmą się służby miejskie, przede wszystkim Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, który już dziś zebrał wespół ze Strażą Miejską podstawową dokumentację. Mamy informacje (do weryfikacji), że jeszcze w kilku innych miejscach w śródmieściu tej doby pojawiły się nowe nośniki reklamowe innych firm. Jeśli firmy montujące reklamy sądziły, że w ,,weekend majowy” miejskie służby śpią i nikt tego nie zauważy, to się pomyliły. PINB w oparciu o zebraną dokumentację wszędzie podejmie postępowania co do sprawdzenia legalności reklam.

Ponadto razem z MKZ, ZDM, WUiA, prawnikami miejskimi i Strażą Miejską (mamy także spisane przez SM nazwiska osób, które wieszały baner, a w innych zweryfikujemy zapisy monitoringu) sprawdzimy wszystkie inne okoliczności prawne tej i innych spraw, również aspekty własnościowe i skarbowe.

W przypadku stwierdzenia naruszenia przepisów prawa podejmiemy wszystkie możliwe kroki prawne wobec podmiotów zaangażowanych w instalację/utrzymanie nośników reklamowych bez stosownych zgód, nie wyłączając (w przypadku również uzasadnionego podejrzenia naruszenia przepisów karnych) powiadomienia organów ścigania. Tu też dochodzą wątki bezpieczeństwa takich nośników wobec przechodniów czy kierowców. W każdym razie, jeśli potwierdzi się, że nośniki są nielegalne, nie odpuścimy tego typu spraw, nawet jeśli przez niedoskonałość czasem polskiego prawa (procedur – niezależnych od Miasta), miałoby to potrwać!

Chcę podkreślić na koniec, że nie walczymy z reklamami jako takimi. One są przecież częścią gospodarki rynkowej. Ważne tylko, by były legalne, a oprócz tego uwzględniały kontekst estetyczny, przestrzenny, zieleni, czy zabytkowy. Stąd od kilku lat za sprawą m.in. Plastyka Miasta, WGN, WUiA, PINB, SM czy MKZ doprowadziliśmy do usunięcia setek nielegalnych nośników, a w skutecznej walce pomagają nam również m.in. przyjęty przez Radę Miasta Poznania Park Kulturowy dla obszaru staromiejskiego oraz niebawem (na końcowym etapie projektowania) Uchwała Krajobrazowa, która obejmie całe miasto.

Firmy, które reklamują się poprzez nielegalne nośniki (mam nadzieję, że li tylko nieświadomie) powinny jak najszybciej zaprzestać takich ekspozycji. Jako Miasto jesteśmy otwarci na współpracę ze wszystkimi, pod warunkiem, iż przestrzega się norm społecznych i prawnych oraz odcina się od akceptacji ich łamania. Dlatego liczę, iż tak poważna Firma, jak Samsung, która wiem – z innych działań – że ceni sobie również społeczną odpowiedzialność biznesu, potwierdzi i w tej sprawie, że te wartości są ważne.

Pragnę wyraźnie podkreślić, że jako Miasto cenimy sobie wolność osobistą i gospodarczą. Cenimy jednak od wieków na tej ziemi także przestrzeganie prawa i porządek”.

Strona głównaPoznańPoznań: Nowy mural przykryty... reklamą. Zastępca prezydenta zapowiada podjęcie działań