piątek, 29 marca, 2024

Poznań: Miliony “wykręcone” dla chorych dzieci

Sukcesem zakończyła się charytatywna akcja Phoe3nix Foundation Sebastiana Kulczyka i Ciech Tri Tour 2020 – dlatego jej pomysłodawcy już zapowiedzieli kolejną. Tym razem chcą “wykręcić” 4,5 mln dla dzieci z porażeniem mózgowym.

Pomysł narodził się wiosną tergo roku z powodu pandemii koronawirusa. To ona właśnie sprawiła, że Ciech Tri Tour nie mógł się odbyć w tradycyjnej formule. Konieczność zmiany sprawiła, że narodził się pomysł Trilsolation Chalenge. Uczestnicy tych zawodów “kręcili” kilometry w dowolnym miejscu, w którym chcieli jeździć i ćwiczyć – a za każdy przejechany kilometr Sebastian Kulczyk, założyciel i ambasador Pho3nix Foundation złotówkę przeznaczał na cele charytatywne – w tym przypadku na Szpital Kliniczny im. K. Jonschera w Poznaniu.
– Gdy ta potrzeba się pojawiła, pojawił się także Sebastian, który oznajmił, że chętnie pomoże i ten szpital wesprze – ale pod warunkiem, że zmobilizujemy zawodników do tego, by wspólnie wykręcili kilometry, które on zamieni na złotówki – opowiadał Wojciech Kruczyński, dyrektor zawodów. – I tak dzięki temu przez trzy miesiące ponad 1300 zawodników wykonując prawie 50 000 różnych ćwiczeń wykręciło ponad 1 017 000 km. A te kilometry zostały właśnie przez Sebastiana zamienione na złotówki.

Paweł Daszkiewicz, dyrektor szpitala im. K. Jonschera, przyznał, że pomysł go zaskoczył i gdy w maju tego roku otrzymał informację od asystenta Sebastiana Kulczyka o tej akcji, to aż trudno mu było uwierzyć, że uda się to wszystko przeprowadzić i zdobyć tyle dodatkowych pieniędzy.
– Ja jestem bardzo wdzięczny, bo szpital Jonschera to nie tylko onkologia – podkreślił. – To także walka z covidem, to kardiochirurgia, kardiologia jedna z najlepszych w kraju, szereg specjalności medycznych i to wsparcie jest dla nas zwłaszcza w tych trudnych czasach bardzo ważne.

Dyrektor podziękował Sebastianowi Kulczykowi obdarowując go medalem, specjalnie zaprojektowanym i wybitnym dla tych, którzy pomagają szpitalowi. Na awersie jest wizerunek szpitala widziany oczyma dziecka, a na rewersie są postacie dziecięce, a nad nimi tęcza.
– Tęcza, że względu na ograniczoną liczbę kolorów, niekontrowersyjna – zaznaczył dyrektor. – Ale ta tęcza jest symbolem nadziei tych dzieci na lepsze jutro. A pod spodem jest sentencja Janusza Korczaka: “Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat”.

Drugi medal został przekazany na ręce Sebastiana Kulczyka dla Grażyny Kulczyk, która również wiele razy pomagała szpitalowi.

Z sukcesu akcji cieszył się także prezydent Jacek Jaśkowiak.
– W czasach pandemii, ale nie tylko wtedy, ruch jest tym elementem, który najbardziej tak naprawdę pomaga w profilaktyce przeciwko zachorowaniom na różnego rodzaju schorzenia, także onkologiczne i kardiologiczne – przekonywał prezydent. – Ale warto też uprawiać sport, by zachować jak najdłużej sprawność ruchową. Cieszę się, że jest to kolejna akcja, dzięki której wsparcie otrzymuje szpital Jonschera. Te dzieci, które są dotknięte chorobami onkologicznymi, tym dramatem, który sobie trudno wręcz wyobrazić – tych pieniędzy na ten szpital nigdy nie będzie za dużo.

Prezydent serdecznie podziękował za pomoc pomysłodawcom, szczególnie Sebastianowi Kulczykowi.
– Ja wiem, że zawsze mogę na niego liczyć – podkreślił. – Gdy była pandemia, gdy była kwestia środków na dozbrojenie szpitala, na doposażenie DPS-ów, to wystarczył tak naprawdę jeden telefon i potrzebne środki po dwóch dnia znalazły się na kontach.

Sam Sebastian Kulczyk uważa, że… nie ma mu za co dziękować.
– Moja obecność tutaj jest czysto symboliczna, bo ja tylko przekazuję pieniądze – zapewniał. – Tak naprawdę bohaterami są tutaj przede wszystkim te osoby, które włączyły się do akcji, ponad tysiąc osób, i chciałem im podziękować. Bez nich ta akcja pewnie wyglądałaby inaczej, a jeśli możemy łączyć pomaganie i zdrowie zarówno małych pacjentów, jak i zdrowie dorosłych, którzy się w tę akcję włączyli – to myślę, że to jest najpiękniejsze połączenie. Idea pomocy dzieciom poprzez sport jest bardzo bliska mojemu sercu, tak samo bliska, jak i , więc jest mi bardzo miło, że mogłem się włączyć w tę akcję.

A ponieważ pierwsza akcja zakończyła się sukcesem – jej twórcy… rozpoczęli następną.
– Pomysł jest taki, żeby wykręcić 4,5 mln – zapowiedział Sebastian Kulczyk. – Dajmy sobie na to dwa lata. To oczywiście będzie wymagało trochę sportu i kondycji, ale najważniejszy jest cel.

Akcję symbolicznie – kręcąc pierwsze kilometry – rozpoczęli Sebastian Kulczyk, Jacek Jaśkowiak – i prof. Marek Jóźwiak, kierownik Kliniki Ortopedii i Traumatologii Dziecięcej Ortopedyczno-Rehabilitacyjnego Szpitala im. W. Degi w Poznaniu. Bo 4,5 mln zł – jeśli oczywiście uda się je wykręcić – będzie przeznaczone dla dzieci z mózgowym porażeniem dziecięcym.

Lilia Łada

Strona głównaLifestylePoznań: Miliony "wykręcone" dla chorych dzieci