“Obóz dla klimatu” będzie protestować przed PKO BP. Miejsce nieprzypadkowe – ekolodzy chcą, żeby bank skończył finansować spółki powiązane z węglem.
– Jako Obóz dla Klimatu sprzeciwiamy się jakiemukolwiek zaangażowaniu instytucji finansowych w pomoc spółkom, które wciąż planują budowę nowych elektrowni węglowych i kopalń. Nie mamy czasu na “business as usual” – na odejście od węgla pozostało nam 10 lat. Dane pokazują, że rozumie to coraz więcej banków na całym świecie – z jakiegokolwiek finansowania dla spółek rozwijających węglowe projekty zrezygnowało już 9, w tym np. Credit Agricole. Tego samego żądamy od PKO BP i wszystkich innych banków operujących w Polsce – tłumaczą organizatorzy w wiadomości przesłanej do mediów.
Spółkami które planują budowę nowych elektrowni węglowych są ENEA i Energa. Obie planują wybudować nowy blok energetyczny w Ostrołęce. Inwestycja ma powstać do 2023 roku i budzi duży opór ekologów, którzy uważają, że Polska nie powinna wspierać budowy i rozbudowy nowych kopalni i elektrowni węglowych.
– Za budową Ostrołęki C stoi zaangażowanie polityków na najwyższym szczeblu. Nowy blok jest oczkiem w głowie ministra Tchórzewskiego. Rozbudowa elektrowni był elementem jego kampanii przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi – mówi Diana Zawilec z “Obozu dla klimatu”. – Dlatego jako aktywiści i aktywistki Obozu dla klimatu zdecydowaliśmy się przeciwdziałać temu projektowi na innym szczeblu. Wiemy, że Enerdze i Enei wciąż brakuje pieniędzy na budowę.
W tym celu ekolodzy zamierzają wymusić na bankach zaprzestanie kredytowania inwestycji związanych z węglem oraz spółek, które są z jego wykorzystaniem powiązane (w tym obu naszych energetycznych kolosów).
– W czerwcu tego roku PKO BP, PekaO S.A. oraz mBank umożliwiły Enei wyemitowanie miliarda złotych obligacji. Bez tych pieniędzy spółce trudno byłoby zapłacić generalnemu wykonawcy – kontynuuje Diana Zawilec. I właśnie z tego powodu ekolodzy organizują protest pod poznańskim oddziałem PKO BP przy rondzie Kaponiera (w Bałtyku). Początek zaplanowano na 16.30 (30 września 2019). Ciężko ocenić ile osób weźmie udział w proteście i czy przełoży się to w jakiś sposób na utrudnienia w mieście.
mat. pras. / AS
