22,5 tysięcy przebadanych budynków, ponad 75 godzin w powietrzu i stwierdzonych 25 przypadków spalania odpadów. Tyle zawdzięczamy w 2019 roku specjalistycznemu dronowi latającemu nad miastem. I już wiadomo, że akcja będzie kontynuowana.
Przypomnijmy, że loty dronem wyposażonym w sprzęt umożliwiający badanie jakości powietrza w mieście niejako bezpośrednio nad kominami mogły się odbywać dzięki pieniądzom z Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego. Tam, gdzie dron wskazywał podejrzane substancje w powietrzu – udawali się strażnicy miejscy i jeśli udało im się zidentyfikować truciciela – wręczali mu mandat.
– To oznaczało dużą oszczędność czasu i znacznie większą skuteczność Eko-patroli – zwróciła uwagę Marta Hyżak-Spychała, zastępczyni komendanta straży miejskiej.
Jednak takich mandatów wręczono tylko 25 i choć niewiele na niższą sumę niż 500 zł, nie wydaje się to szczególnie okazałym wynikiem. Jednak jak zauważyła Katarzyna Kierzek-Koperska, zastępczyni prezydenta Poznania, to pierwszy rok działalności projektu “Skończmy ze smogiem w Poznaniu”, a więc tak naprawdę jeszcze czas nauki. I jak na pierwszy rok – jej zdaniem wypadło nieźle.
– Chcemy kontynuować akcję badania dronem. Jesteśmy w przededniu nowego przetargu – mówiła Katarzyna Kierzek-Koperska. – Ale w tej nowej umowie zawarliśmy też nowy warunek: loty nocą.
To niezwykle istotne, wyjaśniła zastępczyni prezydenta, ponieważ wielu palących śmieci czy inne niedozwolone paliwo robi to właśnie nocą, by nie można było ich wyśledzić. Dzięki nocnym lotom dronem ich bezkarność się skończy.
– W roku 2019 środki z PBO na badanie jakości powietrza przy użyciu drona wynosiły 200 tys. zł, w 2020 to już jest projekt ogólnomiejski, za 2 mln złotych – wylicza Przemysław Surdyk, dyrektor Wydziału Kształtowania i Ochrony Środowiska UMP.
Dyrektor uważa, że widać już efekty tak kontroli strażników i drona, jak edukacji, no i programów dofinansowania wymianę pieców.
– Jest duże zainteresowanie wymianą – mówi. – W tym roku chcielibyśmy wymienić 1000 pieców. Nadal też będą się odbywały spotkania edukacyjne o szkodliwości spalania odpadów, bo to jest niezwykle ważna część akcji.
A kiedy efekty akcji będą zauważalne w postaci poprawy jakości powietrza? Niestety, zdaniem dyrektora trudno to określić, bo przecież jest to pierwszy rok działania tak wszechstronnego programu ochrony powietrza w mieście. Ale każdy usunięty stary piec i każdy truciciel ukarany mandatem przybliża nas do czystego powietrza w mieście.
W roku 2019 strażnicy interweniowali w 3 213 przypadkach podejrzenia spalania odpadów, bądź używania niewłaściwego opału. W 405 przypadkach kontrole zakończyły się sankcjami karnymi, a w 10 skierowano wnioski o ukaranie do sądu. Podczas kontroli strażnicy pobrali 95 próbek odpadu paleniskowego, które zostały przekazane do ekspertyzy w celu określenia, czy doszło do termicznego przekształcania odpadów. W 41 przypadkach ekspertyzy potwierdziły spalanie odpadów.
Lilia Łada, fot. L. Łada, UMP
