piątek, 29 marca, 2024

Poznań: Fundacje walczą o zakaz polowań w mieście

Przedstawicielki Fundacji Viva! i stowarzyszenia Otwarte Ramiona złożyły kolejny wniosek do prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka o wyłączenie Poznania z terenów obwodów łowieckich.

– Obecnie w Wielkopolsce trwają konsultacje projektu uchwały Sejmiku Województwa Wielkopolskiego w sprawie ustanowienia nowych obwodów łowieckich – tłumaczy Malwina Malinowska ze stowarzyszenia Otwarte Ramiona. – Jest to wynik uznania dotychczasowego podziału za niezgodny z Konstytucją, ponieważ nie zapewniał on właścicielom możliwości wyrażenia sprzeciwu wobec dysponowania ich własnością. Istnieje więc niepowtarzalna okazja, aby zielone tereny Poznania stały się wolne od myśliwych, co zwiększy też znacząco bezpieczeństwo mieszkańców użytkujących te tereny rekreacyjnie.

Teraz można to zmienić. Właściciele i użytkownicy wieczyści nieruchomości mogą składać wnioski o wyłączanie gruntów z obwodów łowieckich w terminie ​ do 11 grudnia 2020 roku.

Organizacje już wcześniej wnioskowały o takie wyłączenie, ale służby prezydenta przekazały im odpowiedź odmowną. Obecny wniosek jest także polemiką z decyzją prezydenta, wskazującym też słabe punkty w argumentacji miejskich urzędników.

“Mając na uwadze bezpieczeństwo mieszkańców oraz dobro zwierząt, zwracamy się do władze Miasta Poznania o wystąpienie z takim wnioskiem do Marszałka Województwa Wielkopolskiego i wyłączenie miasta z obwodów łowieckich, na podobnych zasadach, jak wyłączona jest niemal cała Warszawa” – piszą działacze. – “W przeciwnym wypadku nadal będzie mieć miejsce bardzo niebezpieczna sytuacja, polegająca na tym, że miasto nie ma kontroli nad polowaniami odbywającymi się na terenie miasta, nie prowadzi rejestru odbytych polowań, nie jest wyprzedzająco informowane o planowanych polowaniach, w związku z czym nie może ostrzegać mieszkańców przed zagrożeniem z nich wynikającym.

Polowania indywidualne nie wymagają od myśliwego oznakowania terenu polowania, toteż mieszkańcy nie mają żadnej możliwości otrzymania informacji o tym że w danym miejscu można natrafić na strzelających ostrą amunicją myśliwych. Zwracamy uwagę, że zasięg kuli wystrzelonej z broni myśliwego to nawet kilka kilometrów, dlatego każde oddanie strzału w mieście jest poważnym zagrożeniem dla mieszkańców i mieszkanek Poznania oraz dla ich zwierząt domowych, takich jak psy i wychodzące koty.

Aby zobrazować skalę zagrożenia wynikającego z polowań przedstawiamy listę wypadków w których doszło do utraty zdrowia lub życia, o których donosiły media w ostatnich latach. W rzeczywistości skala problemu może być znacznie większa.

Nie tylko względy bezpieczeństwa, ale i względy społeczne przemawiają za wyłączeniem Poznania z obwodów łowieckich. Tereny objęte polowaniami w projekcie przedstawionym przez Urząd Marszałkowski mają szczególne znaczenie dla lokalnych społeczności, są to m.in.: Lasek Marceliński, Łęgi Dębińskie, Szachty, tereny nad jeziorem Rusałka i Strzeszynek, tereny wokół Rezerwatu Morasko, okolice stawu Olszak za jeziorem Malta, a więc tereny o wybitnych walorach rekreacyjnych i sportowych​, służące wypoczynkowi zarówno fizycznemu jak i psychicznemu.

Mieszkańcy Poznania wybierając się w takie miejsca chcą się czuć bezpiecznie, jest to czas wytchnienia. Odgłosy strzałów i świadomość śmierci zwierząt, która się z nimi wiąże stoi w opozycji do tych wartości. Wskazując ponownie na załączoną listę incydentów oraz śmiertelnych postrzeleń z rąk myśliwych, chcielibyśmy zaznaczyć, jak bardzo niebezpieczne jest dopuszczenie niekontrolowanych polowań na tym terenie.

Ponieważ dotychczasowe stanowisko Miasta wyrażone pismem z dnia 10 lutego w tej sprawie było negatywne, pragniemy odnieść się do przywołanej argumentacji. Odpowiadając na obawy dotyczące liczebności dzików w mieście oraz niszczenia mienia prywatnego chcemy zaznaczyć, że ​ograniczenie populacji dzików będzie w dalszym ciągu możliwe zarówno w kontekście zwalczania ASF jak i działań interwencyjnych w związku ze zgłoszeniami mieszkańców.

Zgodnie z art. 45 ust.1 ​ Ustawy o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt powiatowy lekarz weterynarii może zarządzić odstrzał sanitarny na obszarze, na którym ustanowiono zakaz wykonywania polowania, odstrzał sanitarny podlega bowiem innym przepisom niż polowanie.

W kontekście działań interwencyjnych niezwiązanych z ASF również nie jest konieczne ustanowienie obwodu łowieckiego, ponieważ miasto może nadal zlecać wywożenie lub odstrzał firmom do tego celu wynajętym. Powyższe rozwiązania są lepsze od ustanowienia obwodów łowieckich, ponieważ w takiej sytuacji miasto ma kontrolę nad działaniami z użyciem broni na swoim terenie.

Odnosząc się do zagrożeń wiążących się ze zwierzętami pojawiającymi się na drogach, na podstawie bazy danych SEWIK w całym roku 2019 w Poznaniu w wyniku zderzenia ze zwierzęciem poszkodowana była jedna osoba, odnosząc lekkie obrażenia. Należy również mieć na uwadze, że obecność zwierząt na drogach nie musi wynikać z ich nadmiernej ilości ale z faktu, że drogi przecinając ich naturalne szlaki migracji nie zostały wyposażone w przejścia dla zwierząt. A więc są to błędy infrastrukturalne, które powinny zostać naprawione, ​co poprawi bezpieczeństwo zarówno ludzi jak i zwierząt, w przeciwieństwie do prowadzenia polowań.

Również pojawianie się zwierząt na terenach zamieszkałych jak i lęk z tym związany może być ograniczony poprzez edukację mieszkańców na temat zabezpieczania odpadów i postępowania w przypadku napotkania dzikiego zwierzęcia. Poluje się nie tylko na dziki, ale i na sarny, jelenie, lisy, zające, ptaki, które zazwyczaj nie wzbudzają lęku mieszkańców miast i również są naturalnymi mieszkańcami terenów zielonych.

Należy pamiętać, że obecna sytuacja daje jedyną szansę ​na łatwe wyłączenie Poznania z obwodów łowieckich. W wyniku postępującej suburbanizacji obszary, które obecnie są objęte uprawami rolniczymi, za 5, 10 czy 20 lat mogą stać się nowymi osiedlami, zaś tereny o leśnym charakterze są intensywnie wykorzystywane przez spacerowiczów, biegaczy i rowerzystów. Po ustaleniu nowych granic obwodów droga do wyłączenia terenu z polowań będzie o wiele trudniejsza.

Jednocześnie, dotychczasowe stanowisko miasta może budzić wątpliwość, czy zostało przyjęte z uwzględnieniem interesów różnych środowisk i opinii naukowych, w związku z czym zwracamy się o udostępnienie dokumentacji, na której podstawie została udzielona odpowiedź (pism, notatek ze spotkań, konsultacji ze specjalistami itp.) w trybie dostępu do informacji publicznej”.

Stowarzyszenie Otwarte Ramiona, el

Strona głównaLifestylePoznań: Fundacje walczą o zakaz polowań w mieście