102, pandemiczna rocznica wybuchu Powstania Wielkopolskiego była świętowana wyjątkowo skromnie, ale godnie. – Nie chcieliśmy, by poczucie obowiązku wzięło górę nad potrzebą zachowania bezpieczeństwa – wyjaśnił marszałek Marek Woźniak, gospodarz uroczystości.
Ze względu na obostrzenia związane z pandemią wiele osób nie mogło być obecnych podczas głównych uroczystości przed pomnikiem Powstańców Wielkopolskich. Także zaplanowana na jutro uroczystość w Warszawie będzie skromna i weźmie w niej udział niewielka grupa gości.
Wszyscy chętni mogli jednak oglądać transmisję na żywo w internecie. Marszałek Marek Woźniak w tym roku powitał nie tylko obecnych na uroczystości, ale też tych, którzy ją oglądali właśnie za pośrednictwem internetu.
– Apelowaliśmy z Towarzystwem Pamięci Powstania Wielkopolskiego o bezpieczne świętowanie – mówił marszałek. – Wiele form wyrażania naszego hołdu i wdzięczności dla powstańców przeniosło się do przestrzeni wirtualnej, pozwalając tysiącom osób połączyć się bezpiecznie, w jedną, wielkopolską wspólnotę. Przygotowując tegoroczne uroczystości rezygnując z zaproszenia gości nie chcieliśmy, by poczucie obowiązku wzięło górę nad potrzebą zachowania bezpieczeństwa.
Marszałek zwrócił uwagę, że dbałość o bezpieczeństwo państwa i społeczeństwa to także patriotyzm, choć może nieco inny niż ten polegający na pamięci o historii i szacunku dla bohaterów. Patriotyzmem są także dobre sojusze oparte na wspólnych wartościach, nowoczesne społeczeństwo, rozwój nowych technologii i odpowiednie kształcenie młodzieży, by mogła z tych technologii korzystać.
– Mówię o tym nie bez przyczyny w kontekście rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego, która w tym roku łączy się z setną rocznicą zwycięstwa Polaków w wojnie polsko-bolszewickiej – podkreślił Marek Woźniak. – Nie byłoby tego zwycięstwa bez wielkopolskich oddziałów: 14, 15 i 17 dywizji piechoty czy 15, 16 i 17 pułku ułanów wielkopolskich. Oddziałów bohaterskich, nieustępliwych i niezwykle walecznych, ale także, co było szczególnie podkreślane i podziwiane, doskonale wyszkolonych, nowocześnie wyposażonych, dobrze umundurowanych i najlepiej zaopatrywanych przez Wielkopolskę, od amunicji po prowiant. Ten właśnie rodzaj patriotyzmu jest nam w Wielkopolsce ciągle bliski: dobre planowanie, unikanie chaosu i rozpaczliwej improwizacji, solidna praca i konsekwentna realizacja bez przesadnego samozadowolenia. I ten rodzaj patriotyzmu jest nam potrzebny dzisiaj, podczas walki z niewidzialnym i śmiertelnym wrogiem. To także nasze historyczne dziedzictwo wynikające z powstańczych doświadczeń.
Aneta Niestrawska, wicewojewoda wielkopolska, podkreśliła z kolei to, że przecież właśnie Powstaniu Wielkopolskiemu zawdzięczamy przynależność do Polski.
– Pamięć o tych bohaterach będzie zawsze żywa, będzie w naszych sercach, bo dzięki nim jesteśmy wolni, a Polska jest niepodległa – mówiła. – To dzięki nim granice Polski zostały tak wytyczone, że objęły i Wielkopolskę. I z tego możemy być dumni my, jak poznaniacy i Wielkopolanie.
