piątek, 29 marca, 2024

Policja o antyszczepionkowcach: “Nie będzie taryfy ulgowej”

Funkcjonariusze będą pilnować punktów szczepień, monitorują działania antyszczepionkowców w sieci i każdy, kto popełni przestępstwo – zostanie ukarany. Tak zapewnił insp. Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji.

Jak powiedział rzecznik w rozmowie z Onetem, dla sprawców ataków na punkty szczepień czy siedziby sanepidu nie będzie żadnej taryfy ulgowej, a policja, bardzo poważnie będą podchodzić do wszystkich incydentów, jakie mają związek ze szczepieniami.

Przypomnijmy, że takich incydentów jest w Polsce ostatnio całkiem sporo. W Gdyni zaatakowano pracowników busa, w którym odbywały się szczepienia i musiała interweniować policja. W Grodzisku Mazowieckim grupa antyszczepionkowców usiłowała wedrzeć się do punktu szczepień i zaatakowała jego pracowników.

W Aleksandrowie Kujawskim grupa osób przeciwnych szczepieniom wdarła się do domu dziecka, próbując zastraszyć dyrektorkę i zmusić do rezygnacji ze szczepień. Wśród atakujących był ojciec czwórki dzieci przebywających w placówce, któremu odebrano prawa rodzicielskie. Natomiast w Zamościu podpalono mobilny punkt szczepień oraz siedzibę sanepidu w Zamościu. Tu sprawcę nagrał monitoring, więc – jak zapewnia policja – zatrzymanie go to tylko kwestia czasu.

Policja nie zamierza stosować żadnej taryfy ulgowej wobec odpowiedzialnych za tego rodzaju akcje. Jak wyjaśnił Mariusz Ciarka, komendanci w całym kraju otrzymali rozkazy, by zapewnić maksymalne bezpieczeństwo placówkom, w których odbywają się szczepienia. nie tylko w godzinach pracy, tak jak to było dotychczas, ale także później, również w nocy. Wobec sprawców takich czynów będzie stosowana polityka “zero tolerancji” – wszyscy będą doprowadzani do jednostek policji, gdzie usłyszą stosowne zarzuty w zależności od tego, co zrobili. W uzasadnionych przypadkach policja będzie też wnioskować o tymczasowe aresztowanie.

Policja cały czas monitoruje działania antyszczepionkowców. W większości przypadków ich aktywność ogranicza się do gorących dyskusji i komentarzy w sieci. Jednak pojawiają się też grupy bardziej agresywne, których członkowie często są ubrani w stroje paramilitarne i które organizują protesty przed punktami szczepień, ograniczając się najczęściej do agresji słownej. To nie jest – na razie – nic groźnego, jednak inspektor Ciarka przypomina, że od agresji słownej do przemocy fizycznej nie jest daleko, o czym policja wie najlepiej. A na bezkarne stosowanie przemocy fizycznej funkcjonariusze nie zamierzają pozwalać.

Dlatego za każdym razem, gdy otrzymają informacje o tym, że antyszczepionkowcy szykują jakąś akcję, będą tam kierować odpowiednie siły i środki. W wielu przypadkach wystarczy sama obecność oddziałów policji, żeby nie doszło do eskalacji przemocy – ale jeśli nie, to reakcja policji będzie bardzo zdecydowana.

 

Strona głównaWiadomości z PolskiPolicja o antyszczepionkowcach: "Nie będzie taryfy ulgowej"