Sprawdzanie zgód TCF
środa, 24 kwietnia, 2024

Ostrzeszów: Jak policjanci… gasili pożar i ratowali płonący dobytek

Powiadomili gospodarzy o pożarze, a potem wzięli się do ratowania dobytku i zwierząt. To właśnie policjantom właściciele gospodarstwa z Kraszewic zawdzięczają uratowanie sporej części dobytku.

Pożar wybuchł 1 czerwca. O godzinie 20.30 funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Grabowie nad Prosną mł. asp. Maciej Mydlak oraz sierż. sztab. Piotr Pawłowski, podczas patrolu w Kraszewicach zauważyli kłęby dymu wydobywające się z zabudowań gospodarczych w pobliżu.

Policjanci natychmiast ruszyli w tym kierunku. Na miejscu stwierdzili, że pali się stodoła i znajdujące się obok niej kojce dla zwierząt. Brama była zamknięta, więc najwyraźniej nikt z właścicieli gospodarstwa nie zdawał sobie sprawy z tego, że wybuchł pożar.

Funkcjonariusze przeskoczyli przez bramę posesji i przede wszystkim uwolnili psy znajdujące się w kojcach, powiadomili też o pożarze strażaków i właścicieli posesji, którzy, zgodnie z ich przewidywaniami, byli w domu i nie wiedzieli o pożarze. Następnie przy wsparciu funkcjonariuszy w Wydziału Ruchu Drogowego ostrzeszowskiej komendy, sierż. Bartosza Niesobskiego oraz st. post. Daniela Janickiego, którzy błyskawicznie pojawili się na miejscu, przystąpili do ratowania dobytku znajdującego się wewnątrz budynków gospodarczych.

Podczas trwającej akcji policjanci wyprowadzili z garażu dwa ciągniki rolnicze wraz z osprzętem i podpiętymi maszynami rolniczymi, samochód marki VW T4 oraz inny sprzęt rolniczy. Z uwagi na rosnącą w budynku temperaturę oraz rozprzestrzeniający się ogień, nie udało się już wyciągnąć z pomieszczeń pozostałego znajdującego się tam dobytku m. in. przyczepki samochodowej. Część policjantów zaopiekowała się też dziećmi.

Z powodu pożaru sierż. sztab. Piotr Pawłowski z Komendy Powiatowej Policji w Ostrzeszowie, doznał oparzenia obu dłoni, karku, uszkodzenia stawu skokowego oraz miał trudności z oddychaniem związane z dużą aspiracją dymu i gorących oparów. Na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Przybyłe na miejsce jednostki straży pożarnej przeprowadziły akcję gaśniczą, która trwała do godziny trzeciej nad ranem. Całkowitemu spaleniu uległa stodoła, w której znajdowały się maszyny rolnicze, natomiast budynki gospodarcze do niej przylegające zostały zabezpieczone przez strażaków przed dalszym rozprzestrzenianiem się ognia.

KPP

 

Strona głównaOstrzeszówOstrzeszów: Jak policjanci... gasili pożar i ratowali płonący dobytek