Takie rozwiązanie chce przyjąć rząd – jednak cały czas trwają dyskusje nad tym, z jakich i ilu obostrzeń mogą zostać zwolnieni zaszczepieni, żeby ci, którzy przyjęli szczepionkę, nie zbuntowali się.
Jak informuje “Dziennik Gazeta Prawna”, rząd zamierza podjąć decyzję w ciągu kilku najbliższych kilkunastu dni. Rozważane są rozwiązania przyjęte we Francji, gdzie osoby niezaszczepione mają ograniczony dostęp miedzy innymi do lokali gastronomicznych, kin i wielu innych usług.
Rada Medyczna przy premierze wyraziła opinię, że osoby zaszczepione powinny zostać w ogóle wyłączone z jakichkolwiek restrykcji sanitarnych. Jednak to tylko jedna z kilku możliwości, które są dyskutowane. Osoby zaszczepione nadal nie byłyby wliczane do limitu na koncertach czy innych dużych imprezach plenerowych.
Wśród innych jest też możliwość uniknięcia obostrzeń przy posiadaniu ważnego negatywnego wyniku testu na obecność koronawirusa lub ustawienie punktów szybkich testów na covid-19 na przykład w przychodniach czy w sklepach – z takim apelem zwrócili się do premiera przedsiębiorcy, którzy chcieliby mieć prawo odmowy obsłużenia niezaszczepionego klienta. Niektórzy z przedsiębiorców zaapelowali o to do rządu o wprowadzenie instrumentów prawnych, które umożliwią im weryfikację, czy dany klient jest zaszczepiony czy nie. Uważają też, że ograniczenie wprowadzone dla osób niezaszczepionych przekonają część z nich, by jednak się zaszczepili. A to z kolei zmniejszyłoby koszty kolejnej fali pandemii – według szacunków przedsiębiorców mogą one wynieść nawet 13 mld zł.
