Kierowca forda stracił panowanie nad kierownicą, dachował i wylądował na ogrodzeniu autostrady. Dwie osoby zostały ranne i trzeba było do nich wezwać śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Wypadek miał miejsce po południu na wysokości Kozich Lasek, na pasie w kierunku Świecka. Na miejsce zostali zadysponowani strażacy z Kuślina i Nowego Tomyśla oraz karetka pogotowia. Jednak zanim dotarli na miejsce, ofiarom wypadku zdążyła pomóc załoga karetki transportowej, która akurat tamtędy przejeżdżała.
Jak wynika z ustaleń nowotomyskich policjantów, kierowca osobowego forda z nieznanych przyczyn stracił panowanie nad kierownicą, wypadł z trasy na skarpę, dachował i zakończył jazdę na ogrodzeniu autostrady.
Kierowca samochodu i pasażerka odnieśli obrażenia i zostali odwiezieni do szpitala. Jedno z nich zostało zabrane karetką, drugie – śmigłowcem LPR.
Wypadek spowodował spore utrudnienia i korki na autostradzie w kierunku Świecka.