Pożar zauważono przed godziną 6.00 rano w budynku przy ulicy Mickiewicza. Ogień gasiło 16 zastępów straży pożarnej. Siedem osób, mieszkańców budynku, trzeba było ewakuować.
Ogień pojawił się w lokalu na parterze i od razu objął klatkę schodową, co utrudniło ewakuację lokatorów. Mieszkańcy pierwszego piętra jeszcze zdążyli wyjść klatką schodową, ale rodzina z wyższego piętra, ojciec z dwójką dzieci, została odcięta przez ogień. Mężczyzna i jego syn zdecydowali się na skok z okna, córka została ewakuowana przy pomocy drabiny mechanicznej. Skaczący mężczyzna doznał urazu nóg i musiało go zabrać pogotowie. Chłopiec został zdjęty przez strażaków z daszku osłaniającego wejście do budynku.
Jak informują strażacy, cztery osoby spośród ewakuowanych wymagały pomocy medycznej i musiały zostać przewiezione do szpitala.
Obecnie trwa dogaszanie ognia. W akcji biorą udział strażacy z całego regionu: JRG Nowy Tomyśl i Grodzisk Wielkopolski, OSP KSRG Boruja Kościelna, OSP Bukowiec i OSP Bolewice.