W sobotni wieczór, 6 lipca, nad Międzychodem przeszła potężna burza. Około godziny 20:18, silne wiatry doprowadziły do przewrócenia dębu, który był Pomnikiem Przyrody od 1871 roku. Burmistrz Międzychodu, Krzysztof Sobkowski, wyraził swój i smutek wobec tej straty, nazywając dąb symbolem miasta.
Oprócz drzewa uszkodzona została także linia energetyczna, co spowodowało dodatkowe problemy dla mieszkańców. Dwa zastępy strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kwilczu, wspierane przez jednostkę z OSP Łowyń oraz Komendę Powiatową Państwowej Straży Pożarnej w Międzychodzie, natychmiast interweniowały na miejscu zdarzenia. W wyniku incydentu uszkodzeniu uległy dwa pojazdy osobowe oraz skrzynka elektryczna. Na szczęście, w zdarzeniu tym nie odnotowano żadnych ofiar ani poważniejszych obrażeń wśród osób.
Miasto prosi jednak mieszkańców żeby ze względów bezpieczeństwa unikali przebywania bezpośrednio w otoczeniu powalonego drzewa.