wtorek, 16 kwietnia, 2024

Nagroda za informacje o zaginionej Andżelice. Czy uda się wyjaśnić tę sprawę?

Od 1997 roku funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Kole poszukują zaginionej Andżeliki Rutkowskiej. Anonimowy darczyńca wyznaczył wysoką nagrodę za informacje, które wyjaśnią, co się stało z dziewczynką. Czy to pomoże?

Jak informuje kolska policja, do tej pory udało się ustalić, że 31 stycznia 1997 roku 10-letnia wówczas Andżelika wyszła z mieszkania swoich dziadków i ślad po niej zaginął. Miała iść do swojej mamy, ale tam nie dotarła. Gdy o 16.00 nie wróciła do domu na obiad, jej dziadek, zaniepokojony, zaczął szukać dziewczynki. Ustalił, że około godziny 15.00 widział ją sąsiad, któremu powiedziała, że idzie się przejść.

Bliscy dziewczynki powiadomili policję. Rozpoczęły się poszukiwania dziecka, ale bezskuteczne. Sprawdzano informacje o tym, że widziano ją na dworcu, we Włocławku i w kilku innych miejscach, ale wszystkie tropy okazywały się fałszywe. Pojawiła się hipoteza, że wpadła do Warty, ale i tam jej nie znaleziono – choć, jak twierdzi Izabela Jankowska, ciocia Andżeliki, poszukiwania polegały na tym, że kawałek Wartą przepłynęła jedna motorówka.

Bliscy dziewczynki uważają, że w poszukiwaniach prowadzonych przez policjantów w ogóle zabrakło profesjonalizmu. Jak informuje Głos Wielkopolski, wiele wątków i tropów nie zostało zbadanych, jak choćby wątek porwania dziecka. Nie sprawdzono także wersji o tym, że dziewczynka miała być nad rzeką z dwoma kolegami, którzy wrócili bez niej.

Rodzina zwróciła się do policji o przygotowanie progresji wiekowej Andżeliki, która dziś miałaby 31 lat. Taki portret, w dwóch wersjach, został przygotowany i opublikowany przez policję w 2018 roku, razem z informacją, że funkcjonariusze proszą o pomoc wszystkich, którzy mają jakiekolwiek informacje w tej sprawie.

Komunikat jednak nie dał efektów, a wkrótce prokuratura umorzyła sprawę mimo protestów i odwołań rodziny. Pani Izabela ma nadzieję, że to, czego nie osiągnął wymiar sprawiedliwości, sprawi nagroda. Anonimowy darczyńca zaoferował 70 tys. zł. Dostanie je osoba, która przyczyni się do odnalezienia Andżeliki lub wyjaśnienia zagadki jej zaginięcia. Chętni mogą się kontaktować z rodziną dziewczynki na profilu facebookowym “Szukamy Zaginionej Andżeliki Rutkowskiej”.

Bliscy zaginionej dziewczynki mają nadzieję, że taka kwota okaże się wystarczająca, by ktoś, kto wie, co się stało z dziewczynką, zdecydował się mówić, a sprawa po tylu latach nareszcie została wyjaśniona.

Strona głównaKołoNagroda za informacje o zaginionej Andżelice. Czy uda się wyjaśnić tę sprawę?