Mł. asp. Mariusz Przybył, dzielnicowy z mikstackiego posterunku policji, zauważył samochód wyjeżdżający z posesji. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że kierowca auta nie miał prawa jazdy.
Zdarzenie miało miejsce 26 sierpnia w Kaliszkowicach Kaliskich. Dzielnicowy właśnie robił obchód radiowozem, gdy zauważył wyjeżdżający samochód. Za kierownicą siedział mężczyzna, a obok, jako pasażerka, kobieta. Dzielnicowy rozpoznał kierowcę – wiedział, że ten mężczyzna nie ma prawa jazdy, więc ruszył za samochodem, by zatrzymać go do kontroli.
Jednak kobieta i mężczyzna podróżujący autem zauważyli zainteresowanie policji i szybko skręcili z asfaltu na drogę gruntową, kryjąc się za betonowym ogrodzeniem. Tam szybko zamienili się miejscami i za kierownicą usiadła kobieta.
Gdy patrol policji zatrzymał auto, zapytał o tę zamianę miejsc – kobieta wtedy oświadczyła, że usiadła za kierownicą, ponieważ jej narzeczony nie ma prawa jazdy. Jak sprawdzili funkcjonariusze w policyjnej bazie danych, rzeczywiście tak było: ten 25-letni mieszkaniec gminy Mikstat został zatrzymany już 22 marca do kontroli drogowej w Kotłowie i okazało się, że kierował pojazdem bez prawa jazdy i pod wpływem alkoholu.
Tym razem sprawa skończy się w sądzie. Dzielnicowy przygotował dokumentację niezbędną do skierowania wniosku do sądu.
