Do wypadku doszło 27 października na przejściu dla pieszych na ul. Żabikowskiej. Szare BMW potrąciło przechodzącą przez pasy dziewczynkę. Policja szuka kierowcy samochodu i świadków wypadku.
Wypadek początkowo nie wyglądał groźnie, bo dziecko wstało o własnych siłach. Jednak później okazało się, że ma wstrząśnienie mózgu i musiała spędzić kilka dni w szpitalu.
Dziewczynka samego wypadku nie pamięta, jedynie to, że przechodziła przez ulicę, bo jadący samochód zatrzymał się i ją przepuścił. Drugiego, właśnie BMW, nie zauważyła.
Policja zabezpieczyła nagrania z monitoringu i to właśnie dzięki niemu wiadomo, że dziewczynka sama podniosła się po potrąceniu i odeszła. Według relacji jej ojca kierowca samochodu chciał ją odwieźć do domu, ale odmówiła. Nie wezwał natomiast pogotowia ani policji, a to przede wszystkim powinien zrobić, jak uważają rodzice dziecka.
Czy kierowca jechał za szybko i dlatego doszło do wypadku? W tym miejscu Żabikowskiej obowiązuje ograniczenie prędkości do 30 km na godzinę. Policja poszukuje świadków tego wypadku i samego kierowcy, by ustalić wersję wydarzeń.
el